O sprawie poinformował wczoraj serwis jg24.pl, według którego Mariusz Malarowski za swoje zachowanie podczas meczu Orkan Szczedrzykowice – Gryf Gryfów Śląski ma zostać zawieszony na cztery kolejne spotkania i zapłacić 100 złotych grzywny.
W 83-ej minucie gospodarze otrzymali rzut karny. Niezadowolony z decyzji arbitra był m.in Malarowski, który wyraził to werbalnie oraz zdaniem sędziego naruszył jego nietykalność poprzez odepchnięcie klatką piersiową – czytamy w portalu.
Z takim postawieniem sytuacji nie zgadza się zawodnik. – Zawodnik twierdzi, że tak nie było. Nagranie jakim dysponujemy zdaje się potwierdzać jego wersję – mówi dla jg24.pl prezes Gryfa Andrzej Badermann i dodaje: – Najprawdopodobniej będziemy odwoływać się od tej kary, ale jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji.
Napisz komentarz
Komentarze