Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 03:19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Gdyby nie napływ Ukraińców, polscy pracownicy zarabialiby więcej

Jak wynika z raportu „Barometr Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2017”, już co piąta firma w Polsce zatrudnia pracowników z Ukrainy. W większości przypadków uzupełniają oni luki, których nie da się wypełnić Polakami. Z drugiej strony trzeba zdawać sobie sprawę, że napływ Ukraińców spowodował wyhamowanie wzrostu wynagrodzeń w Polsce.
Gdyby nie napływ Ukraińców, polscy pracownicy zarabialiby więcej

Głównie w dużych firmach

„Najwięcej pracowników z Ukrainy jest oczywiście w dużych firmach. Już nawet co druga z nich deklaruje, że zatrudnia Ukraińców. Nie ma się co dziwić, po prostu duże przedsiębiorstwa mają największe trudności, jeżeli chodzi o rekrutację pracowników. Najmniej Ukraińców znajdziemy w małych firmach. Zatrudnia ich tylko 13% tych firm” – mówi Monika Banyś z biura prasowego firmy Personnel Service.

Pracownicy niewysokiego szczebla

Ukraińcy pracują w Polsce głównie na stanowiskach niskiego i średniego szczebla. W dużym stopniu wynika to z tego, że najczęściej są oni zatrudniani na podstawie uproszczonej procedury zatrudniania, co powoduje, że mogą pracować w naszym kraju jedynie przez sześć miesięcy w ciągu roku. To za krótko jak na pracę na wyższym stanowisku.

Tyle, ile Polacy

Wbrew pozorom w tej chwili Ukraińcy wcale nie zarabiają mniej niż Polacy. Jest to spowodowane tym, że polscy pracodawcy zaczęli konkurować o pracowników z Ukrainy, ponieważ jest na nich bardzo duże zapotrzebowanie. Żeby więc pozyskać Ukraińców, muszą im płacić tyle, ile Polakom.

Nie tylko pieniądze przekonują

Pracownicy z Ukrainy nie są jednak przyciągani wyłącznie wysokością wynagrodzenia. Pracodawcy czasami oferują im również różne świadczenia pozapłacowe. Zapewniają m.in. zakwaterowanie, wyżywienie, dojazd do miejsca pracy czy dostęp do internetu.

Z korzyścią dla pracodawców

Jak zauważa ekspertka: „Napływ Ukraińców na polski rynek pracy powstrzymał w pewnym stopniu presję płacową, z którą zmagali się pracodawcy w 2017 r. […]. Gdyby nie Ukraińcy, wzrosty płac prawdopodobnie byłyby wyższe. Ale z drugiej strony – pytanie, czy pracodawcy byliby w stanie sobie poradzić z tak dużymi wymaganiami finansowymi”.

Polak, Ukrainiec – dwa bratanki?

A jak podchodzą polscy pracownicy do swoich ukraińskich kolegów? 41% z nas ma do nich stosunek pozytywny. 52% – jest nastawionych neutralnie. Natomiast u 7% – Ukraińcy wzbudzają emocje negatywne, najczęściej dotyczy to tych Polaków, którzy mają najniższe wykształcenie i zarabiają najmniej. Obawiają się oni, że pracownicy z Ukrainy mogą ich pozbawić pracy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Citizen 20.01.2018 20:12
Nie ma pracy źle , jest praca jeszcze gorzej . , Za 2 - 2,5 tysia nikt nie chce pracować . Lenie krytykują Schumachera a inni pracują i dziękują za pracę w wolne dni . Powodzi im się lepiej .Doszliśmy do ściany . Dochód się bierze z pracy a nie z zasiłków .

Edyta 20.01.2018 01:19
Obrzydliwy i ksenofobiczny tytuł artykułu, oparty o manipulację informacjami. Czyżbyście uczyli się od TVP?

Ja... 19.01.2018 22:44
Co Wy wypisujecie, jakie więcej. Nie ma ludzi do pracy. Polacy, Ukraińcy ci co podejmują pracę nie chcą pracować, nie potrafią pracować - muszą. Płace są jakie są na naszym terenie. fachowcy maja pracę, wyjechali po lepsze jutro. A tu trzeba się zmagać z tym co jest.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama