Spotkanie z jeleniami miało miejsce we wtorek na drodze w kierunku Czerniawy. W pewnym momencie przez drogę, tuż przed maską, przebiegł mu ważący około 150 kilogramów byk. Było na tyle blisko, że na szybie auta wylądował rozbryzgnięty śnieg. Pan Piotr, który przesłał nagranie relacjonuje, że w lusterku widział jak za bykiem przez drogę przebiegło jeszcze około 15 jeleni.
Zanim opadła adrenalina, około 200 m dalej, kierowca ponownie zobaczył pędzącą w kierunku drogi chmarę jeleni. Tym razem spostrzegł ją na tyle szybko, że zdążył spokojnie zatrzymać auto. Całą sytuację zarejestrowała samochodowa kamera.
Okazuje się, że taka chmara w naszym regionie to rzadki i nienaturalny widok.
W tamtym rejonie jest duża populacja jeleni, która bytuje przy granicy polsko-czeskiej. Jednak tak duża chmara jest nienaturalna, a byk raczej nigdy jej nie prowadzi, zwykle to rola najstarszej łani-licówki - wyjaśnia nam Hubert Sadowski, prezes lubańskiego Koła Łowieckiego „Cyranka”.
Według myśliwego, jelenie zostały zgonione przez wilki, których populacja w ostatnich latach znacznie się powiększyła i nie daje spokojnie żyć jeleniom. Zawraca uwagę, że na przesłanym nagraniu ilość cieląt z zeszłego roku w chmarze jest bardzo mała, co oznacza, że zostały już przez wilki zjedzone.
Według myśliwych, w regionie pojawia się coraz więcej jeleni i jest to wynik rosnącej właśnie populacji wilka. Jelenie przeganiane są ze swoich ostoi i migrują szukając terenów niezasiedlonych prze tego drapieżnika.
Napisz komentarz
Komentarze