Wczoraj w Białym Jarze około 11. zeszła lawina. Mimo że główne masy śniegu pozostały nienaruszone, ratownicy GOPR sprawdzali czy nikt nie został przysypany, gdyż otrzymali informacje, że w Białym Jarze i na Złotówce widziano narciarzy. Z pomocą przybyły dwa czeskie śmigłowce. Na miejscu lawinisko przeszukiwało blisko 70 osób - polscy goprowcy i czescy ratownicy oraz psy. Ratownicy nie odnaleźli poszkodowanych.
Koło 15. w rejonie szczytu Czeskie Kamienie oddalonym od Spindlerowego Młyna o 6 kilometrów zeszła lawina. W chwili zejścia lawiny w górach znajdowało się sześciu narciarzy, dwóch z nich odniosło lekkie obrażenia i trafiło do szpitala. Czescy ratownicy wydobyli też spod śniegu kobietę, poszkodowaną przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Hradca Kralove, jej stan lekarze określili jako krytyczny.
W Karkonoszach od soboty obowiązuje drugi, czyli umiarkowany, stopień zagrożenia lawinowego, pokrywa śnieżna to nawet 110 cm śniegu, dodatkowo śnieg wciąż pada, a silny wiatr nie poprawia warunków.
Napisz komentarz
Komentarze