Do zdarzenia doszło około 18:30 na zjeździe z DK30 na stację paliw przy skrzyżowaniu ulic Rybackiej i Wrocławskiej w Lubaniu.
Wszystko wskazuje na to, że kierowca wjeżdżając od strony Rybackiej na stację paliw, nie dostosował prędkości do zakrętu, który zamierzał pokonać.
Auto zostawiło ślady gumy już na znajdującym się na zjeździe chodniku dla pieszych. Za przejściem uderzyło w krawężnik, odbiło w lewo i trafiło między latarnię a pylon.
To jedynie przypuszczalny przebieg zdarzenia, być może co innego było przyczyną kolizji. Niestety nie było kogo zapytać, bo kierowca rozbitej osobówki jeszcze przed przyjazdem służb zbiegł z miejsca zdarzenia.
Aktualizacja
Po ponad godzinie na miejscu zdarzenia pojawił się mężczyzna, który twierdził, że to on prowadził Peugeota.
Napisz komentarz
Komentarze