Nie był to mecz o żaden ważny awans, ani nawet mecz o punkty, a jedynie sparing przed kolejnym sezonem rozgrywek. Tym bardziej niezrozumiałe jest zachowanie piłkarza, który okazyjnie dołączył do składu Stelli. Całe zdarzenie rozegrało się na pięć minut przed końcem spotkania. Z relacji wezwanej na miejsce policji wynikało, iż między zawodnikami przeciwnych drużyn doszło do „przepychanek”. Zaczęło się od kopnięcia przez zawodnika Czarnych piłkarza grającego w Stelli. Ten nie pozostał winny przeciwnikowi z Lwówka Śląskiego, odwrócił się i uderzył go w twarz.
Bulwersującą sprawą wczoraj zajęła się komisja dyscyplinarna. „Zawodnik na meczu towarzyskim rozgrywanym w celu przygotowania drużyn do sezonu pobił zawodnika przeciwnej drużyny. Dzisiaj usłyszał decyzje Komisji Dyscypliny.” – pisze w mediach społecznościowych Andrzej Padewski, Prezes Zarządu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
Jak udało nam się dowiedzieć, komisja swoją decyzję oparła na notatce otrzymanej z policji oraz na zeznaniach obu stron. Zawodnik, który uderzył kolegę z przeciwnej drużyny w twarz przyznał się do winy i wyraził skruchę. To jednak nie uchroniło go od konsekwencji.
Odpoczynek przez rok od piłki i kibiców. Tak zdecydowała komisja. „Nie ma pobłażania dla agresorów”. – dodaje Andrzej Padewski.
Już chwilę po incydencie prezes Stelli zapowiedział, iż wprawdzie rozważał grę tego zawodnika w Lubomierzu, jednak teraz o takiej grze nie ma mowy. Podjęliśmy decyzję, że ten zawodnik już nie będzie grał u nas. – mówi nam zbulwersowany tym zdarzeniem prezes Stelli.
Działacze z komisji dyscyplinarnej OZPN przyznają, iż nieocenionym dla nich w szybkim i trafnym podjęciu decyzji była współpraca z Policją w Gryfowie Śląskim oraz policyjna notatka ze zdarzenia, za co bardzo dziękują.
Napisz komentarz
Komentarze