Według jednego z działkowców mężczyzna, który zasypuje gruzem polną drogę między działkami ROD Kwisa a DK30 w Pisarzowicach, robi to od dłuższego czasu. Najpierw wyrzucał gruz i bioodpady tuż obok ogrodów działkowych, jednak stamtąd został przepędzony. Jak relacjonuje nasz rozmówca, mężczyzna robi to regularnie, bo dorabia sobie porządkowaniem ogrodów.
Gdy został przepędzony z jednego miejsca zaczął wywozić gruz na drodze kilkaset metrów dalej. W tej chwili droga, którą można było dojechać do DK30 jest nieprzejezdna, bo została zablokowana hałdami gruzu. Kiedyś goniłem go tą drogą aż do Pisarzowic - usłyszeliśmy od naszego rozmówcy.
O tym kto jest podejrzany o zasypywanie drogi gruzem poinformowano lubańską Straż Miejską. Z racji tego, że nie ma twardych dowodów na winę, strażnicy jedynie pouczyli mężczyznę. Jesteśmy przekonani, że w tym miejscu problem się skończył, jednak przypuszczamy, że przyzwyczajenie będzie silniejsze i niebieska ciężarówka Mercedesa z gruzem na pace pojawi się w innej okolicy.
Napisz komentarz
Komentarze