Klasa okręgowa juniorów młodszych
Eskadra Bolesławiec - Łużyce Lubań 2:4 (1:1)
Bramki dla Łużyc: Kuriata 3, Kwiatkowski.
Skład Łużyc: Górski – Witkowski, Janczak, Czyruk, Gajewnik, Starczewski, Wójtowicz, Kuriata, Kwiatkowski. Ponadto zagrali: Chrząścik, Jachyra, Krukowski.
Mecz z udziałem dwóch najlepszych drużyn bieżącego sezonu zapowiadał się bardzo ciekawie. Lubanianie w przypadku wygranej zapewniliby sobie pierwsze miejsce w rozgrywkach. Łużyce rozpoczęły obiecująco, kilka razy zagrażając bramce gospodarzy. Obrońcy Eskadry dobrze blokowali uderzenia swoich przeciwników, bądź dobrze spisywał się bramkarz ekipy z Bolesławca. Skapitulował on jednak po strzale Kuriaty, który wykończył kombinacyjną akcję swojej drużyny. Bolesławianie wyrównali w końcówce pierwszej połowy, wykorzystując powstałe w polu karnym gości zamieszanie. Na drugą połowę Łużyce wyszły mocno zmotywowane. Chłopcy walczyli o zwycięstwo. Wiedzieli, że remis nic im nie daje – zaznaczył Konrad Murawski, trener Łużyc.
W środkowej strefie boiska troił się Grabowski, który zaliczył piękną asystę przy golu Kuriaty na 2:1.Nie minęła chwila i ponownie Grabowski popisał się prostopadłym podaniem z głębi pola. Do piłki dopadł Kwiatkowski, uderzył z woleja i zrobiło się 3:1. Lubanianie nie zwalniali tempa i za sprawą Kuriaty zdobyli czwartego gola. Eskadrę stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki. Z przebiegu meczu byliśmy drużyną lepszą. Bardziej zależało nam na wygranej i mieliśmy bardziej poukładany zespół. Eskadra grała od nogi do nogi oraz prostopadłymi podaniami, które przejmowali nasi obrońcy i bardzo dobrze grający Grabowski w środku pola. My zaś graliśmy prostą piłkę do napastników, którzy mieli za zadanie grę jeden na jeden i robienie przewagi z gry skrzydłami. Wszystko wyglądało bardzo solidnie. Kilkoma świetnymi interwencjami popisał się „Góral”, co dodało obronie pewności w grze. Także atak spisał się świetnie. Chłopcy zasłużyli na wygraną i awans do ligi wojewódzkiej - powiedział Konrad Murawski. O tym czy juniorzy młodsi zagrają w Lidze Dolnośląskiej Juniorów Młodszych bez konieczności rozgrywania meczu barażowego wyjaśni się w niedalekiej przyszłości.
Swoje ostatnie spotkanie rozegrali także juniorzy starsi Łużyc. Zespół trenera Grzegorza Michońskiego zwyciężył na wyjeździe Gryf Gryfów Śląski 5:1 i ukończyli piłkarską jesień na drugim miejscu, tuż za plecami Olimpii Kamienna Góra.
Na koniec jesieni w klasie okręgowej młodzików Łużyce pokonały PH Sawczak-Włókniarz Mirsk 5:1 (3:1). Bramki dla lubanian strzelili Jan Pawlak, Antonio Iannone, Oliwier Misiewicz (2) oraz Dominik Szpytma. Zespół z Lubania wystąpił w składzie: Czekaj - Iannone, Lamparski, Misiewicz, Pawlak, Pędlowski, Sz. Pietrykowski, Szpytma, Wojtusik. Ponadro zagrał Kossowski.
W swoim przedostatnim występie w I Lidze Wojewódzkiej Młodzików lubanianie ulegli w Legnicy tamtejszej Miedzi 0:9. Na zakończenie rozgrywek 11 listopada o godzinie 13 zespół trenera Sławomira Salacha podejmie AP Chojnik Jelenia Góra.
Powody do radości mieli za to trampkarze, którzy od tygodnia są pewni awansu do II ligi wojewódzkiej. Łużyce na koniec sezonu rozbili PH Sawczak-Włókniarz Mirsk aż 8:0 (4:0). Gole dla ekipy trenera Rafała Wichowskiego strzelali Mikołaj Pietroński 3, Łukasz Mazur 3, Marcin Orzechowski oraz Maciej Furmański. Skład Łużyc: Schab - Mazur, Mańkowski, Jakubczyk, Bakalarz, Czurak, Furmański, Kowalczyk, Maciąg, Orzechowski, Pietroński. Ponadto zagrali: Stycharz, Wieczorek, Kamiński, Kosler, Szyszło.
Napisz komentarz
Komentarze