Przy Ludowej kryzys trwa

Klasa okręgowa

Łużyce Lubań - Victoria Ruszów 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Kopania (73).
Łużyce: Kukiełka - Piaśnik, Rogalski, Wichowski (67 Sudnik), Zawada, Berliński (73 Ral), Jakimowicz, Bojdziński, Gawroniuk (81 Mandżejewski), Kościecha, Majer (81 Jastrzębski). 

W Łużycach od jakiegoś czasu sytuacja nie wygląda najlepiej. Z klubem rozstał się Krzysztof Gajewski, za którego drużynę ponownie objął Rafał Wichowski. Pod wodzą nowego-starego trenera zespół z Lubania w minionej kolejce uległ ostatniemu w tabeli Orłowi Wojcieszów. Łużyce serię niepowodzeń chciały przerwać w meczu z liderem. I choć miejscowym nie można było odmówić ambicji, to zespół z Ruszowa piłkarsko prezentował się dużo lepiej. Już w 5. min bramce wracającego po długiej przerwie Kukiełki próbował zagrozić Matusiak, ale uderzył niecelnie. Kwadrans później z rzutu wolnego uderzał Bogres, ale bramkarz Łużyc był na posterunku. Pod bramką gospodarzy niebezpiecznie było też w 25. min kiedy efektowną przewrotką popisał się Dziewiątak, chwilę później niecelnie główkował De Oliveira. Po zmianie stron Łużyce otworzyły się, ale w dalszym ciągu nie były w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Bilińskiego. Victoria co jakiś czas z kolei groźnie kontratakowała. W 58. min uderzył Stelwach. Jeszcze lepiej spisał się jednak Kukiełka, który kapitalnie odbił piłkę zmierzającą w samo okienko. Doświadczony bramkarz z Lubania był też górą w pojedynku z Kusiakiem, a następnie obronił uderzenie Kopani. W 73. min nie miał już jednak wiele do powiedzenia. Z bocznego sektora boiska piłkę wstrzelił Borges, a Kopania mocnym strzałem głową zdobył gola. Gospodarze w tej sytuacji mieli pretensje do sędziego. Ich zdaniem asystujący przy bramce Brazylijczyk sfaulował pilnującego go Berlińskiego i akcja powinna zostać przerwana. Kwadrans przed końcem w polu karnym Victorii upadł Bojdziński, ale zdaniem sędziego nie było to spowodowane przewinieniem gracza gości i nie użył gwizdka. Na tym emocje się zakończyły i Victoria mogła cieszyć się z dziewiątego ligowego zwycięstwa.

W innych meczach 11. kolejki:

Granica Bogatynia - Piast Wykroty 2:1
Hutnik Pieńsk - Sparta Zebrzydowa 2:1
Gryf Gryfów Śląski - TS Parzyce 1:2
Stella Lubomierz - Orzeł Wojcieszów 0:1
Pogoń Świerzawa - GKS Warta Bolesławiecka 1:2
Lotnik Jeżów Sudecki - Cosmos Radzimów 2:0
Woskar Szklarska Poręba - BKS Bolesławiec 2:5

Następna kolejka (28-29.10):
Bogatynia - Pieńsk, Lubań - Parzyce (sobota, godzina 14), Warta Bolesławiecka - Jeżów Sudecki, Zebrzydowa - Szklarska Poręba, Ruszów - Lubomierz, Wojcieszów - Świerzawa, Bolesławiec - Gryfów Śląski.

B klasa - grupa IV

WKS Przyszłość Dłużyna - Łużyce II Lubań 2:2 (0:0)

Bramki dla Łużyc: Mandżejewski, Fereniec.

Łużyce: Kukiełka - Gawroniuk, Kładnik, Jastrzębski, Kocuła, Misiurek, Mandżejewski, Maciąg, Fereniec, Marona, Borowiecki.

Zespół z Lubania na mecz z WKS pojechał w 11-osobowym składzie. Bramki padły po zmianie stron. Najpierw w 60. minucie z rzutu karnego wynik otworzył Konrad Mandżejewski, a kilka minut później także z 11 metrów gola strzelił Marcin Fereniec. Gospodarze zagrali do końca i w końcówce zdołali strzelić dwa gole na wagę remisu. Dodajmy, że lubanianie kończyli mecz w dziewiątkę. Najpierw boisko musiał opuścić Robert Maciąg, a później Konrad Mandżejewski. 

W innych meczach 9. kolejki:
Granit Gierałtów - LZS II Kościelnik 4:1
LZS Zaręba - Piast Czerwona Woda 3:1
Orzeł Platerówka - LZS Porajów Kopaczów 2:0
Bielany Biedrzychowice - Granica Miłoszów 4:6
LZS Pisarzowice - LZS Radostów 4:0 Pauza: LZS Ręczyn.

Następna kolejka (29.10): Lubań - Miłoszów, Gierałtów - Biedrzychowice, Ręczyn - Kościelnik, Porajów Kopaczów - Zaręba, Radostów - Platerówka, Dłużyna - Pisarzowice. Pauza: Czerwona Woda.