Remont budynku przy Mickiewicza od samego początku budzi wiele emocji. Czytelnicy zwracają uwagę, że gęsty drzewostan wokół budynku znacznie się zmniejszył, a wycinki nie widać końca. Rzeczywiście otoczenie budynku diametralnie się zmieniło. Lubańskie wodociągi uspokajają i zapewniają, że zmiany w drzewostanie prowadzone są zgodnie z przyjętym projektem zagospodarowania terenu, a wycinka drzew jest prowadzona zgodnie z przepisami i odpowiada za nią zewnętrzny uprawniony wykonawca.
Wycinka drzew została wykonana przez wzgląd na zaprojektowaną inwestycję. Zgodnie z projektem należało usunąć drzewa, które pozostają w kolizji do inwestycji i zagrażają bezpieczeństwu, jedno drzewo zostało usunięte przez stan chorobowy. Szczególną troską otoczyliśmy pomnik przyrody - niektóre drzewa zostały usunięte właśnie przez wzgląd na niego i zapewnienie mu lepszych warunków - powiedział Janusz Głuszek, prezes LPWiK w Lubaniu.
Parę drzew zostało wyciętych przez wzgląd na powstający mur oporowy i parkingi. Inne dlatego, że pochylało się na budynek sąsiedniej posesji. Pytaniem, które zawsze budzi najwięcej dyskusji przy wycince drzew jest - Kto na tym zarobi, albo gdzie trafi drewno? Jak wyjaśnia prezes LPWiK, zgodnie z zamówieniem do obowiązków wynajętej firmy należy wycięcie drzew i zagospodarowanie pozyskanego w ten sposób drewna.
Napisz komentarz
Komentarze