Klasa okręgowa juniorów młodszych
Czarni Lwówek Śl. - Łużyce Lubań 1:3 (1:2)
Łużyce: Krukowski - Kwiatkowski, Chrząścik, Czyruk, Gleb, Grabowski, Janczak, Kuśmierz, Orzechowski, Smykowski, Wójtowicz. Rezerwa: Wesołowski, Jakubczyk, Kawka, Trościanko.
Mecz w Lwówku Śląskim świetnie rozpoczął się dla gospodarzy, bowiem już w 6. minucie wynik otworzył Dominik Wójtowicz. Odpowiedź Czarnych przyszła jednak bardzo szybko, bo już w 10. minucie do wyrównania doprowadził Bartosz Słomiany. Ekipa trenera Konrada Murawskiego odpowiedziała w najlepszy z możliwych sposobów. 120 sekund później Paweł Kuśmierz zdecydował się na uderzenie i po chwili przyjmował od swoich kolegów zasłużone gratulacje. Wynik meczu w 73. minucie ustalił Maks Kwiatkowski. Dodajmy, że od 77 minuty lubanianie musieli grać w osłabieniu, gdyż boisko z dwiema żółtymi kartkami musiał opuścić kapitan Łużyc Paweł Chrząścik. To był mecz walki. Szybko wyszliśmy na prowadzenie, chcieliśmy zdominować środek pola boiska, ale Czarni mocno się postawili i chcieli ugrać pełną pulę. Od początku do końca mecz był bardzo ostry z mnóstwem fauli i kartek. Na miano zawodnika meczu zasłużył Dominik Wójtowicz - relacjonował po meczu Konrad Murawski, trener Łużyc.
W kolejnym meczu 21 października (godzina 10) wicelider rozgrywek (Łużyce mają 21 punktów, tyle samo co Eskadra Bolesławiec, ustępują liderowi jedynie gorszym stosunkiem bramek) zagra na wyjeździe ze Spartą Zebrzydowa.
Klasa okręgowa juniorów starszych
Łużyce Lubań - Olimpia Kamienna Góra 0:2 (0:0)
Łużyce: Górski - Swastek, Romańczuk, Duszyński, Kuśnierz, Bakalarz, Kuriata, Usyk, Tokarz, Fortuna. Rezerwa: Starczewski, Gajewnik, Musiał, Gleb.
Goście od początku meczu dawali sygnały, że nie przyjechali do Lubania na wycieczkę. Kamiennogórzanie grali odważnie i już w pierwszej połowie kilka razy zagrozili bramce strzeżonej przez Górskiego. Bramki padły jednak dopiero po przerwie. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Sebastian Wilczak. To był nasz najgorszy mecz w tym sezonie. Wygrana Olimpii była jak najbardziej zasłużona - powiedział po meczu Grzegorz Michoński, trener juniorów starszych Łużyc.
W kolejnym spotkania drużyna z Lubania zagra w Mirsku z PH Sawczak-Włókniarzem. Początek meczu 21 października o godzinie 11.
I liga wojewódzka młodzików
Łużyce Lubań - Chrobry Głogów 0:6 (0:4)
Łużyce: Czekaj - Tomczyk, Lamparski, Żółtański, Wojtusik, Szpytma, Zinkowski, Misiewicz, Sz. Pietrykowski. Rezerwa: Pawlak, Boroszko, Kaźmierczak, Juszczyk.
Zespół z Głogowa nie pozostawił swoim rówieśnikom z Lubania, kto jest lepszy. Już do przerwy goście prowadzili 4:0. Trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Oskar Samorek, jedno trafienie dołożył Kamil Dajnowski. W drugiej połowie bramkarza Łużyc pokonywali jeszcze Szymon Tarkowski i Jeremiasz Sternik. Miałem troszkę okrojony skład. Nie oznacza to jednak, że w innym wypadku bylibyśmy w stanie nawiązać z Chrobrym wyrównaną walkę. Głogowianie byli poza naszym zasięgiem - ocenił po meczu Sławomir Salach, trener Łużyc.
W kolejnym meczu Łużyce zagrają na wyjeździe z Eskadrą Bolesławiec. Mecz 17 października o godzinie 15.30. Rywal jest jak najbardziej w zasięgu lubanian, którzy mają nadzieję na wywalczenie pierwszych punktów w rozgrywkach. Trzymamy kciuki!
Liga okręgowa młodzików
LTS Leśna - Łużyce II Lubań 3:3 (0:1)
Łużyce: Czekaj - Juszczyk, Wojtusik, D. Pietrykowski, Szpytma, Sz. Pietrykowski, Zinkowski, Błaszczyk, Pawlak. Rezerwa: Wójtowicz, Biskupski.
Spotkanie było zacięte i obfitowało w zwroty akcji. Po pierwszej połowie goście, których w zastępstwie za Grzegorza Juszczyka poprowadził Sławomir Salach, prowadzili po trafieniu Igora Zinkowskiego. Po zmianie stron zespół z Leśnej ambitnie ruszył do odrabiania strat i w pewnym momencie wygrywał już 3:1. Łużyce ambitnie zagrały do końca i po golach Jana Pawlaka i Dominika Szpytmy zdołali doprowadzić do remisu.
W kolejnym spotkaniu trampkarze z Lubania zagrają u siebie z BKS Bobrzanie Bolesławiec. Mecz 21 października o godzinie 10.
Liga okręgowa trampkarzy
LTS Leśna - Łużyce Lubań 0:1 (0:0)
Łużyce: Kamiński - Orzechowski, Jakubczyk, Kosler, Czurak, Pietroński, Furmański, Mańkowski, Maciąg, Król, Bakalarz. Rezerwa: Wieczorek, Schab, Kowalczyk, Mazur, Szyszło.
Od początku stroną prowadzącą grę był zespół z Lubania. Gościom brakowało jednak skuteczności pod bramką LTS. Gospodarze utrzymywali korzystny dla siebie remis dzięki ambitnej i walecznej postawie. Po zmianie stron lubanianie zdołali w końcu przeprowadzić skuteczną akcję i po golu Mikołaja Pietrońskiego zwyciężyli 1:0. Cieszymy się z wygranej, bo łatwo nie było. Mecz przypominał prawdziwe derby. Dla zawodników obu drużyn nie było straconych piłek - powiedział po meczu Sławomir Salach, który w meczu z udziałem trampkarzy zastępował Rafała Wichowskiego, który pojechał z drużyną seniorów na wyjazdowe spotkanie z Orłem Wojcieszów. W kolejnym spotkaniu trampkarze z Lubania zagrają u siebie z BKS Bobrzanie Bolesławiec. Mecz 21 października o godzinie 11.15. red.
Napisz komentarz
Komentarze