Spotkanie miało niepowtarzalną atmosferę – na dworze szalał orkan Ksawery, brakowało prądu, ale nie przeszkadzało to ani w czytaniu, ani w słuchaniu.Pisarze prezentowali fragmenty swoich właśnie powstających powieści. Pierwszy prezentowa swoją twórczość Krzysztof Varga. Pisarz to pół Węgier, pół Polak, autor wielu książek, zbiorów opowiadań, powieści, zbiorów felietonów (m.in. 45 pomysłów na powieść. Strony B singli, Tequila, Nagrobek z lastryko, Polska Mistrzem Polski), związany z „Gazetą Wyborczą” jako redaktor działu kultury. Na spotkaniu w Lubaniu porwał przybyłych do Budapesztu, w świat wielkiej miłości i wielkich społecznych zmian.
Jako drugi swój tekst czytał David Zábranský, pisarz z Czech, prawnik z wykształcenia, laureat nagrody Magnesia Litera. Jego najnowszą książką jest obszerna powieść „Martin Juhás čili Československo” (Martin Juhás, czyli Czechosłowacja). Najnowsza, właśnie powstająca książka Zábranský’ego opowiada o lekarzu w średnim wieku, który przyjechał odwiedzić swoją narzeczoną, przebywającą w Czadzie w ramach programu „Lekarze bez granic”. Podróż ta przynosi mu szereg odkryć o nim samym.
Międzynarodowy Festiwal Opowiadania jest imprezą, odbywającą się po raz 13 w stolicy Dolnego Śląska. Od początku jego ideą było przywrócić prozie i opowiadaniu pierwotny kontekst opowiadania właśnie - żywego kontaktu opowiadacza ze słuchającymi.
Międzynarodowy Festiwal Opowiadania w tym roku odbywał się pod hasłem „Ja i mój wróg”, które wydaje się bardzo aktualne. Po raz pierwszy spotkania odbywały się także poza Wrocławiem, między innymi w Oleśnicy, Kłodzku, Wałbrzychu i Świdnicy oraz w Lubaniu, dzięki staraniu Miejskiego Domu Kultury i Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej. Biorąc pod uwagę poziom wydarzenia, mamy nadzieję, że festiwal nie jest w naszym mieście ostatni raz, że był to pierwszy zwiad bojem.
Napisz komentarz
Komentarze