Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
niedziela, 24 listopada 2024 09:39
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Kostek i Chylu wracają

O pierwszą wygraną w nowym sezonie PLK koszykarze PGE Turowa powalczą z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Jedno jest pewne - nie zabraknie emocji i koszykarskich podtekstów.
Kostek i Chylu wracają

Dla PGE Turowa Zgorzelec będzie to już trzeci mecz w nowych rozgrywkach, ale pierwszy przed własną publicznością. BM Slam Stal grała ostatnio w kwalifikacjach do europejskich pucharów przez co pauzowała w krajowych rozgrywkach i dopiero meczem w Zgorzelcu zainauguruje nowy sezon.

Czarno-zieloni nadal czekają na swoje pierwsze zwycięstwo. Zgorzelczanie byli bardzo blisko triumfu w wyjazdowym starciu z TBV Startem Lublin (83:91), a w minioną środę musieli uznać wyższość mistrza Polski, Stelmetu BC Zielona Góra z którym przegrali 64:102.

- Stelmet nas zdominował. Były małe szanse, by wrócić do gry w tym meczu, ale niestety w drugiej połowie zdobyliśmy 56 punktów i mieliśmy problemy z wybronieniem akcji pick&roll. Możemy grać zdecydowanie lepiej. W kluczowych momentach tracimy jednak skupienie i nie gramy jako zespół, szczególnie w obronie - mówi trener Mathias Fischer.

- Mamy całkowicie nowy zespół, a z poprzedniego sezonu pozostało tylko dwóch graczy. Widzę, że to zajmie dużo czasu, zanim ta drużyna zacznie funkcjonować i zrozumie jak grać razem - dodaje szkoleniowiec PGE Turowa.

- Nie wiem dlaczego straciliśmy koncentrację w drugiej połowie. Pozwoliliśmy rywalom na zdobywanie łatwych punktów spod kosza i zbiórki. W kolejnych meczach musimy pokazać większy charakter. Pozostaje nam ciężko trenować i czekać na efekty w następnych spotkaniach - dodaje Stefan Balmazović, który w Zielonej Górze zdobył 15 punktów i był najlepszym strzelcem zespołu.

Wydaje się, że mecz z BM Slam Stalą będzie dla PGE Turowa idealnym momentem na przełamanie. Zgorzeleccy kibice z pewnością doskonale pamiętają starcie obu drużyn w poprzednim sezonie, w którym przy znakomitej atmosferze i głośnym dopingu w PGE Turów Arenie gracze trenera Fischera rozgromili ”Stalówkę” 97:74.

Tym razem dodatkowego smaczku ponownie nadadzą boiskowe podteksty. Barwy Stali nadal reprezentuje Mateusz Kostrzewski, który przeniósł się z PGE Turowa do Ostrowa Wielkopolskiego już w trakcie ubiegłego sezonu. Nowym graczem w ekipie trenera Emila Rajkovicia jest z kolei Michał Chyliński, który większość swojej koszykarskiej kariery spędził właśnie w Zgorzelcu. Popularny Chylu był związany z PGE Turowem nieprzerwanie od 2009 do 2015 roku. W tym czasie pełnił rolę kapitana zespołu i zdobył jedyne w historii klubu mistrzostwo Polski.

Ciekawie zapowiada się przede wszystkim pojedynek Mylesa Macka i Aarona Johnsona, który w ubiegłych rozgrywkach ze średnimi na poziomie 7,2 był czołowym asystującym ligi. Mack uczy się z kolei dopiero europejskiej koszykówki, ma za sobą tylko jeden sezon w Danii, ale już w Lublinie, gdzie zdobył 18 punktów i miał 4/4 za trzy, pokazał, że drzemie w nim spory potencjał.

Liczby meczu: 3 i 7 - pojedynek ze Stalą będzie dla PGE Turowa trzecim meczem w ciągu siedmiu dni 180 - tyle meczów w barwach PGE Turowa na parkietach PLK rozegrał Michał Chyliński 52 - spotkania rozegrane w czarno-zielonych barwach ma za sobą Mateusz Kostrzewski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama