Mecz poprzedziła minuta ciszy ku pamięci zmarłego w środę Marcina Kładnika, zawodnika LZS Kościelnik, wychowanka Łużyc, który przeszedł wszystkie szczeble szkolenia naszego Klubu.
Od początku spotkania spotkanie było bardzo wyrównane. Przez pierwsze 30 minut Chrobry próbował przede wszystkim długimi podaniami zaskoczyć obronę gospodarzy, ale nie przynosiło to większego efektu. Oba zespoły skupiły się przede wszystkim na tym, aby nie popełnić błędów, spokojnie czekając na swoje okazje. Po pół godzinie mecz nieco się ożywił. W 32 minucie znakomitą okazję do objęcie prowadzenia miał zespół z Głogowa. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową Wawrzyniaka obronił jednak Trzajna, a dobitka Jóźwiaka trafiła w boczną siatkę. Chwilę później odpowiedziały Łużyce. Po koronkowej akcji zawiązanej na prawej stornie z 17 metrów uderzał Staroń, a tym razem to bramkarz gości musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.
W 42 minucie nieznaczna przewaga naszego zespołu została zwieńczona bramką. W pole karne dośrodkował Młynarski, błąd popełnił Zarówny i Damian Bojdziński mocnym strzałem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu.
Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły spokojnie. W 52 minucie miała miejsce bardzo niecodzienna sytuacja. Toshiya Inoue został poproszony przez sędziego o opuszczenie boiska w celu zatamowania krwawienia z rozciętej wargi. Zawodnik gości powrócił na plac bez zgody sędziego, za co został ukarany żółtą kartką, a ponieważ było to jego drugie napomnienie, Chrobry w dalszej części spotkania musiał grać w dziesiątkę.
Pomimo osłabienia Chrobry przejął inicjatywę i coraz częściej zaczął się przenosić pod bramkę Łużyc. Swoje sytuacje mieli m.in. Jóźwiak oraz Krawiec, ale na wysokości zadania stawali nasi defensorzy, którzy w zasadzie nie pozwolili głogowianom na stworzenie żadnej klarownej sytuacji. W ostatnich 20 minutach lubanianie oddali inicjatywę i grę nadal prowadził zespół gości, a sami nastawili się na grę z kontry. Swoje szanse po dobrze wyprowadzanych kontratakach mieli Kusiak, Chernyschenko oraz Staroń, jednak za każdym razem brakowało dokładności, czy to w ostatnim podaniu czy przy strzałach. Szczególnie szkoda sytuacji Mykoli Chernyschenko, który po ograniu obrońcy oddał mocny strzał, lecz nad bramką. Ostatecznie po emocjonującej końcówce sędzia zakończył spotkanie i tym razem to zespół Łużyc mógł się cieszyć z 3 punktów.
Po tym meczu zrównaliśmy się punktami z zespołem z Głogowa, jednak to Chrobry pozostał liderem, mając lepszy bilans w bezpośrednich spotkaniach. Kolejne mecz przy ulicy Ludowej już w najbliższą środę. O godzinie 17:00 w finale okręgowego Pucharu Polski podejmiemy Karkonosze Jelenia Góra
Łużyce Lubań - Chrobry II Głogów 1:0 (1:0)
Bramki: Bojdziński (42’)
Żółte kartki: Monik, Buzała, Berliński, Młynarski oraz Inoue, Zygmunt, Krawiec
Czerwona kartka: Inoue (52’ - za dwie żółte)
Sędziowali: Bartłomiej Terka oraz Paweł Stawicki i Marcin Dobuszewski
Łużyce: Trzajna - Kawecki, Monik, Młynarski, Chernyschenko - Wadziński, Berliński, Furmański, Bojdziński - Staroń, Urbaniak oraz Chmielowiec, Rymer, Kusiak, Buzała, Góraj
Chrobry: Michalak - Pieczarka, Malczuk, Wawrzyniak, Zarówny - Jandziak, Inoue, Zygmunt, Michalczyk, Fryzowicz - Jóźwiak oraz Galas, Antkowiak, Bartlewicz, Krawiec, Draczyński
Napisz komentarz
Komentarze