Bartosz Bochno ma w obecnym składzie najdłuższy staż gry w czarno-zielonych barwach. 29-letni gracz jest wychowankiem PGE Turowa i posiada w swoim dorobku cztery srebrne medale mistrzostw Polski zdobyte z klubem z przygranicznego miasta. Zbliżający się sezon będzie dla Bochny ósmym w koszulce z Turem na piersi na parkietach PLK, ale pierwszym w roli kapitana.
- Dla mnie to nowa rola, ale myślę, że nie jest to nic nadzwyczajnego. To kolejny, trochę inny etap mojej roli w zespole - mówi Bartosz Bochno. - Nie będę się zmieniał w żaden sposób. Będę dalej sobą, nie będę nic robić na siłę. Zawsze najważniejsza była dla mnie drużyna i tu się nic nie zmienia. Nadal będę wspierać zespół na wszystkich frontach na których jest to możliwe i postaram się jeszcze bardziej motywować kolegów. Jako kapitan będę mógł też zwrócić więcej uwagi na różne kwestie, które chciałbym, żeby ewentualnie wyglądały inaczej - przyznaje.
- Bartek ma doświadczenie i wie, co dzieje się w koszykówce. To chłopak ze Zgorzelca, który zna tu bardzo dużo ludzi. Jest ponadto bardzo sympatyczny i pracowity. Może być liderem zespołu poprzez dawanie właściwego przykładu innym na boisku. U Bartka podoba mi się też to, że jest spokojny i wie, co robi - tłumaczy decyzję sztabu szkoleniowego trener Mathias Fischer.
Formalnie to Bochno będzie nosił kapitańską opaskę. W nowej roli pomagać ma mu jednak Cameron Ayers z którym Polak będzie tworzył kapitański duet.
- To zdecydowanie duży zaszczyt i honor być kapitanem PGE Turowa, szczególnie razem z Bartkiem, który jest świetnym zawodnikiem i dobrym człowiekiem. Wiem, że ta rola to duża odpowiedzialność. To dla mnie wyzwanie, ale mamy grupę bardzo dobrych zawodników i oddanych kibiców, więc mamy nadzieję, że czeka nas udany sezon - komentuje z kolei Cameron Ayers.
- Wolę dawać innym przykład swoją grą, ale zdecydowanie mogę być też mówcą na parkiecie wtedy, gdy będziemy musieli ustawić się dobrze w obronie, czy zrealizować poprawnie nasze zagrywki - dodaje obwodowy PGE Turowa.
- Cameron to też solidny zawodnik, który pokazał już, że wie o co chodzi w koszykówce. Bardzo dobrze komunikuje się w obronie, a w ataku egzekwuje nasze zagrywki - mówi o 26-letnim Amerykaninie Fischer.
- Generalnie wszyscy w zespole dobrze się rozumieją, ale wydaje mi się, że mamy dwóch kapitanów, z których jeden ma bardzo dobry kontakt z Polakami, a drugi z naszymi zawodnikami ze Stanów Zjednoczonych - kontynuuje szkoleniowiec PGE Turowa.
Choć posiadanie dwóch kapitanów w zespole to raczej rzadkość, to trener czarno-zielonych przyznaje, że od zawsze stara się pracować właśnie w takim systemie. - Od lat pracuje z dwoma kapitanami, bo spoczywa na nich sporo obowiązków. Trzeba dużo rzeczy organizować, stale komunikować się z innymi i myślę, że gdy drużyna ma dwóch kapitanów, to tylko działa na jej korzyść - tłumaczy trener Mathias Fischer.
W ubiegłym sezonie kapitanem PGE Turowa był Denis Ikovlev. W tej roli pomagał mu wówczas właśnie Bartosz Bochno.
Napisz komentarz
Komentarze