W minionym tygodniu lubanianie pokonali na swoim boisku Stellę Lubomierz 3:1. Od początku meczu lepsze wrażenie sprawiał zespół gości. Piłkarze Stelli byli żwawsi, szybsi, a po ich akcjach pod bramką Łużyc często dochodziło do spięć. Już pierwsze z nich przyniosło ekipie trenera Tomasza Raka powodzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Roman Sidorski, a do piłki najwyżej wyskoczył Sebastian Soczyński i piłka wylądowała w sieci. W odpowiedzi, w 12. min Jonatas podał piłkę do Sebastiana Gawroniuka, a jego strzał nogami obronił Arkadiusz Fijałkowski. Później groźnie z rzutu wolnego uderzył aktywny Dariusz Malarowski, ale Mieczysław Chochel zdołał odbić piłkę na rzut rożny. W pierwszej połowie groźnie było też po akcjach Romana Sidorskiego oraz Mariusza Malarowskiego. W przerwie meczu trener lubanian Krzysztof Gajewski (w poprzednim sezonie prowadził Stellę) dokonał dwóch zmian. Do wprowadzonego jeszcze w pierwszej połowie Jakuba Kościechy (zastąpił grającego z żółtą kartką Jonatasa) dołączyli Paweł Jakimowicz oraz Kamil Młynarski. Mimo tego gospodarze w dalszym ciągu grali jakby nie wierzyli w sukces. W 57. min powinno być po meczu, ale bramkarz Łużyc wygrał pojedynek sam na sam z Michałem Hubskim. Od tego momentu Łużyce zaczęły budzić się z letargu i coraz częściej gościły pod bramką rywali. W 66. min niezdecydowanie defensywy ekipy z Lubomierza wykorzystał Jakub Kościecha, który z bliska wpakował piłkę głową do siatki. W kolejnej sytuacji groźnie uderzał Kamil Sitek, a nieco później piłka po technicznym strzale Pawła Jakimowicza odbiła się od poprzeczki. Szczęścia nie miał też Krystian Majer. Emocje rosły z minuty na minutę tym bardziej, że Stella nie ograniczała się do murowania swojej bramki i odpowiedziała strzałami Soczyńskiego i Sidorskiego. W obu przypadkach piłka nieznacznie minęła światło bramki. Kluczowa dla losów meczu okazała się sytuacja z 84 minuty. W polu karnym Majera sfaulował Antoni Podobiński i prowadzący mecz Waldemar Socha wskazał na 11m. Do piłki podszedł Majer, jego intencje wyczuł Fijałkowski, ale ostatecznie piłka wpadła do siatki. Strzelec po zdobyciu bramki nie okazywał radości.
- Całe życie grałem w Lubomierzu. Nie powinno więc dziwić, że ten mecz był dla mnie bardzo ciężki. Przed rzutem karnym czułem się pewnie. Kiedy podszedłem do piłki nogi jednak trochę się ugięły - tłumaczył strzelec. Gości tuż przed końcem, precyzyjnym strzałem z dystansu dobił Kościecha.
Łużyce Lubań – Stella Lubomierz 3:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Soczyński (7), 1:1 Kościecha (66), 2:1 Majer (84-karny), 3:1 Kościecha (88)
Żółte kartki: Berliński, Sudnik, Jonatas oraz D. Malarowski, M. Malarowski
Sędziował: Waldemar Socha
Widzów: 150
Łużyce: Chochel - Piaśnik, Berliński, Rogalski, Jonatas (26 Kościecha), Sudnik (46 Jakimowicz), Misiurek (46 Młynarski), Gawroniuk (85 Damiao), Sitek, Majer (88 Jastrzębski), Bojdziński
Stella: Fijałkowski - Laudyński, Rebejko, Troszczyński, Jędras (86 Sawicki), Sidorski, Podobiński, D. Malarowski, M. Malarowski, Hubski (65 Martyniak), Soczyński.
Ekipa trenera Krzysztofa Gajewskiego poszła za ciosem i w minioną niedzielę (17 września) w meczu 6. kolejki wygrała na wyjeździe z Pogonią Świerzawa 2:0. W 26. min gości na prowadzenie wyprowadził Jakub Kościecha, który wykończył zespołową akcję swojej drużyny. Pogoń w pierwszej części stworzyła sobie dobrą okazję do wyrównania, ale ostatecznie dla gości skończyło się na strachu. W drugiej połowie Łużyce starały się kontrolować sytuację. Czyniły to skutecznie, a w końcówce meczu przypieczętowały swój sukces. Piłkę do siatki zespołu ze Świerzawy posłał Paweł Jakimowicz, który huknął z woleja w samo okienko z blisko 30m! - Gol stadiony świata. To trzeba było zobaczyć - cieszył się Krzysztof Gajewski, trener Łużyc. Dodajmy, że Łużyce w poprzednim sezonie dwukrotnie uległy Pogoni. Najpierw w Świerzawie 0:5, a później w rewanżowej rundzie u siebie 0:1.
Pogoń Świerzawa - Łużyce Lubań 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Kościecha (26), 0:2 Jakimowicz (86)
Żółte kartki: Szczepankiewicz, Szeliga, W. Chlebosz, Shkirynets oraz Młynarski
Sędziował: Łukasz Nalepa
Widzów: 150
Pogoń: Kłobucki - Shkirynets (46 Marzec), Baran, W. Chlebosz, E. Chlebosz, Hyndle, Szeliga (85 Gajek), Szczepankiewicz, Winczo, Zajda, Wiciński.
Łużyce: Chochel - Damiao, Berliński, Bojdziński, Jakimowicz, Piaśnik, Rogalski, Kościecha (87 Mandżejewski), Jonatas, Sudnik (78 Misiurek), Młynarski (89 Jastrzębski).
W pozostałych meczach 6. kolejki:
Piast Wykroty - Stella Lubomierz 1:0 (1:0)
Victoria Ruszów - Sparta Zebrzydowa 1:0 (0:0)
Orzeł Wojcieszów - Granica Bogatynia 3:5 (1:2)
GKS Warta Bolesławiecka - Hutnik Pieńsk 2:3 (1:0)
Lotnik Jeżów Sudecki - Gryf Gryfów Śląski 3:1 (1:1)
BKS Bolesławiec - TS Parzyce 3:1 (2:1)
1. Victoria Ruszów 6 18 11:1
2. Hutnik Pieńsk 6 14 9:5
3. BKS Bobrzanie B. 6 12 15:11
4. Lotnik Jeżów Sudecki 6 12 14:10
5. Stella Lubomierz 6 10 11:7
6. Piast Wykroty 6 10 13:10
7. Łużyce Lubań 6 10 11:8
8. TS Parzyce 6 9 16:12
9. Warta Bolesławiecka 6 9 9:8
10. Cosmos Radzimów 5 8 15:15
11. Pogoń Świerzawa 6 7 8:9
12. Sparta Zebrzydowa 6 7 9:15
13. Granica Bogatynia 5 3 7:10
14. Szklarska Poręba 6 3 8:15
15. Gryf Gryfów Śl. 6 2 7:18
16. Orzeł Wojcieszów 6 1 9:19
W 7. kolejce (23/24 września) grają: sobota, g. 15: Granica - Victoria, g. 17: Łużyce - Lotnik, BKS Bobrzanie - Piast, Gryf - Cosmos, Woskar - GKS, Hutnik - Orzeł, niedziela, g. 11: Sparta - TS, g. 15: Stella - Pogoń.
Napisz komentarz
Komentarze