Tragiczna dla Tomka i jego rodziny okazała się noc z 16 na 17 października 2021 roku, kiedy to bawił się w klubie Paradise w Lubaniu. Około 3 w nocy doszło tam do bójki z udziałem ochroniarza klubu, a Tomasza z obrażeniami przetransportowano do szpitala, gdzie tej samej nocy zmarł. Od samego początku sprawa wzbudza ogrom emocji. W toku postępowania aresztowano ochroniarza klubu, którego jednak zwolniono z aresztu, bez stawiania mu zarzutów. Postępowanie cały czas się toczy, a sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
Mamy wrażenie, że w sprawie nic się nie dzieje - mówi Beata Mockało, matka zmarłego 32-latka.
Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze informuje, że postepowanie cały czas jest prowadzone, cały czas pracuje zespół biegłych, którzy analizują nagrania z monitoringu i wyniki sekcji zwłok. Prokuratura planuje również ponowne przesłuchanie świadków, jak i pokrzywdzonych.
Poniżej możecie obejrzeć nagranie z tragicznej nocy, rodzina Tomka prosi, aby świadkowie wydarzeń zgłaszali się i złożyli zeznania.
Napisz komentarz
Komentarze