W piątkowy poranek w Świeradowie-Zdroju doszło do sytuacji, która mogła skończyć się tragicznie. Wszystkie wyjazdy z remizy Ochotniczej Straży Pożarnej zostały zastawione. Dziś o 7:20 w jednym z hoteli w Świeradowie-Zdroju uruchomił się alarm pożarowy, do akcji od razu zadysponowani zostali druhowie tamtejszej OSP. Problem w tym, że przed remizą stały zaparkowane auta.
Choć zwykle za takie sytuacje obwiniani są turyści, tym razem zawinili miejscowi – rodzice dzieci uczęszczających do pobliskiego przedszkola. Parkując „na chwilę”, całkowicie zablokowali wjazdy i wyjazdy z remizy. – Przecież to tylko moment, rozebrać dziecko – takie tłumaczenia słyszy się najczęściej.
Problem nie jest incydentalny. Jak relacjonują strażacy i mieszkańcy, takie blokowanie remizy to codzienność. Zdjęcia opublikowane przez świeradowski magistrat nie pozostawiają wątpliwości, sytuacja była poważna, a auta stały nieprzepisowo na całej szerokości bram wjazdowych.
Jest to sytuacja z dzisiaj, strażacy na dźwięk syreny przyjechali w ciągu kilku minut pod remizę i zastali taki widok i jeszcze spotkali się z niewybrednymi komentarzami ze strony właścicieli aut. - czytamy w komentarzu do zdjęcia.
Warto przypomnieć, że Świeradów-Zdrój to najdalej położona od jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu miejscowość. Nawet przy sprzyjających warunkach dojazd państwowej straży zajmuje ponad 25 minut, dlatego w przypadku nagłych zdarzeń to właśnie druhowie z OSP Świeradów-Zdrój jako pierwsi docierają na miejsce. Zablokowanie im wyjazdu to realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.
Parkowanie w taki sposób to nie tylko wykroczenie. W przypadku, gdy pojazd blokuje wyjazd służbom ratunkowym, policja może zlecić jego natychmiastowe odholowanie. Koszt? Kilkaset złotych plus mandat.
Na dzień dzisiejszy do Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu nie wpłynęło żadne zgłoszenie odnośnie zaistniałego zdarzenia. Pamiętajmy, że w sytuacjach zagrożenia życia, zdrowia oraz mienia służby ratownicze są w gotowości 24 godziny na dobę. Ich działania są znacznie utrudnione, gdy drogi pożarowe czy w tym wypadku wyjazd z remizy zostaje utrudniony poprzez zaparkowane pojazdy.
Artykuł 90 Kodeksu Wykroczeń jednoznacznie określa karę dla niefrasobliwych kierujących:
§ 1. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu,
podlega karze grzywny do 500 złotych lub karze nagany.Apelujemy o zdrowy rozsądek, empatię i szacunek dla służb ratowniczych. Pamiętajmy, że nieprzemyślane parkowanie może zadecydować o ludzkim losie. - poinformowała podkom. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń oficer prasowa KPP w Lubaniu.
Napisz komentarz
Komentarze