Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 03:27
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Ranił nożem ochroniarza

Mężczyzna miał już na swoim koncie atak na ochroniarza i złodziejskie ekscesy w dyskontach handlowych. Dziś około godziny 13. w jednym z nich ranił nożem pracownika ochrony, który zwrócił mu uwagę, że należy zapłacić za towar.
Ranił nożem ochroniarza

Do zdarzenia doszło w dyskoncie przy ul. Dąbrowskiego w Lubaniu. Jak relacjonują świadkowie młody mężczyzna wszedł do sklepu, gdzie z jednej z półek wziął sobie pączka i rozpoczął jego konsumpcję. Jako że był już znany, z wcześniejszych kradzieży w sklepie, był pilnowany przez ochronę.

- Kiedy chciał wyjść ze sklepu ochroniarz zwrócił mu uwagę, że za zjedzony towar należy zapłacić. Wtedy zaczęła się awantura i przepychanie, w pewnym momencie mężczyzna wyciągnął długi kuchenny nóż i zadał cios ochroniarzowi – opowiadała nam kobieta, która była w sklepie podczas awantury.

Pracownik ochrony przed ciosem zasłonił się ramieniem, w które ugodził nóż. Mimo odniesionej rany zdołał zatrzymać złodzieja do przyjazdu policji.

Jest to mieszkaniec Lubania w wieku około 20 lat, znany tutejszej policji z różnych wykroczeń. Mężczyzna próbował wyjść ze sklepu nie uiszczając należności za zabrany towar. W trakcie zatrzymania ranił pracownika ochrony ostrym narzędziem w ramię. Ranny mężczyzna został przewieziony do lubańskiego szpitala. W tej chwili prowadzone są czynności, więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć w dniu jutrzejszym – usłyszeliśmy od asp. Magdaleny Juźwickiej, oficer prasowej KPP w Lubaniu.

Ze zdobytych przez redakcję informacji wynika, że to nie pierwszy atak na ochroniarza jakiego dopuścił się 20-latek. Przed kilku tygodniami w innym sklepie, uderzył ochroniarza słoikiem kawy w twarz podczas próby jej kradzieży. Niestety decyzją prokuratury po kilku dniach opuścił areszt.

Niestety, dziś nie udało się nam uzyskać komentarza Prokuratury Rejonowej w Lubaniu, co było przyczyną takiej decyzji. W dniu jutrzejszym będziemy czynili starania, aby uzyskać odpowiedź na postawione pytanie.

Aktualizacja

W dwie godziny po publikacji tekstu z redakcją skontaktował się prokurator, Łukasz Chrapek odpowiadając na postawione pytanie.

Przy pierwszej sprawie nic nie wskazywało, że człowiek ten może się dopuścić dalej idących czynów. Procedura jest taka, że to policja gromadzi dowody i przedstawia prokuraturze. Z przekazanych przez policję materiałów nie wynikało, że przeciwko temu człowiekowi prowadzone są postępowania wykroczeniowe za kradzieże sklepowe. Dotyczy to kradzieży mienia o wartości nie przekraczającej 1/4 minimalnego wynagrodzenia. O tego typu wykroczeniach prokuratura nie ma wiedzy, bowiem takie sprawy prowadzi policja. Pierwsze postępowanie dotyczyło kradzieży rozbójniczej z art. 281 kk, w trakcie której mężczyzna ukradł trzy opakowania kawy, po czym jedną z nich rzucił w ochroniarza i uciekł. Przedstawione dowody nie uzasadniały wniosku o areszt w związku z tym zastosowano dozór policyjny. Oczywiście w sytuacji do jakiej doszło dzisiejszego dnia do sądu zostanie skierowany wniosek o areszt. - wyjasnia Łukasz Chrapek.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pis 12.09.2017 07:17
Łukasz... wez nie pier.... prawda jest taka ze trzeba wam zrobic porządna reformę.

Piotrek Pietrzyk 12.09.2017 05:44
jednak sądy do wymiany...

Sansui 12.09.2017 10:27
Nie sądy, wszystkich z tzw. administracji po 40tce WON. No...z wyjątkiem pań sprzątających. Szybko, prosto i skutecznie. Ale sami siebie nie wywalą.

grzesiekx 11.09.2017 17:55
A wywieźć go do więzienia na Ukrainie w ramach wymiany ludności, będzie nas mniej kosztowało jego utrzymanie a i karę poczuje mocniej.

Rafał Socha 11.09.2017 17:04
I tak w kolo ochrona(policja)łapie a prokuratura wypuszcza za znikomą wartość szkody. Aż kiedyś dojdzie do tragedii

On 11.09.2017 17:03
W Lubaniu widocznie bezkarnie można atakować innych NOŻEM. Bez żadnych konsekwencji. Kilka miesięcy temu pod Tretem też zaatakowano funkcjonariusza nożem i co? I nic... Napastnik chodzi wolno i się śmieje. Bezkarność daje pole do działania.

Gizmo 12.09.2017 12:20
Na osiedlu też z miesiąc wstecz jeden delikwent drugiego ożenił kosą pod Asem.Ten co telefon ogląda z 2 centymetrów bo inaczej nie widzi. I co? Ma odpowiednie papierki, w kolorze kanarkowym i nadal sobie chodzi ulicami osiedla, jak gdyby nigdy nic się nie stało. Policja i prokuratura to żenada.

Sansui 12.09.2017 14:25
Więzienia pękają w szwach, trzeba kalkulować którego rzezimieszka zamknąć, bo zrobić jemu przysługę i stracić miejsce w celi to też głupiego robota.Jedzonko, lekarz, siłownia... nie jeden by wolał tam wylądować zamiast kraść banany.

Ezzzz 13.09.2017 15:22
Ku Ba Ku Ba Ku Ba | 3 zł

ja 14.09.2017 14:51
dokładnie , nie raz na drodze szpital / osiedle strach przejść bo nie wiadomo czy ów człowiek nie wyskoczy z krzaków bo am często koczuje ze swoja niewolnicą od pierwszej potrzeby .

sasiad 15.09.2017 14:04
i że też rodzice tych chorych dzieci pozwalają na spotkania bez ich nadzoru , bo to że są pełnoletni nie oznacza że potrafią samodzielnie funkcjonować . Jak widać , tak im zależy na dobru dziecka że reaować nie potrafią zapewne dla tego że dzieci już mają siłe której nie zawachają się użyc , obsrwuje to jako nie daleki sąsiad . Nie raz dostaja ataku aż musi karetka interweniowac .

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama