Już w 5 minucie Łużyce objęły prowadzenie. Michał Zachaczewski poprowadził piłkę lewą stroną i dośrodkował na głowę Daniela Ziółkowskiego, który przytomnie zgrał futbolówkę na drugi metr. Tam czekał już Paweł Urbaniak i zapakował ją do siatki. Nie minęły 3 minuty, a odpowiedzieli goście. Groźnie z rzutu wolnego zacentrował Krystian Woźniak, ale Kacper Biernat nie dał się zaskoczyć.
W dalszej części spotkanie nieco się wyrównało, a okazji z obu stron było jak na lekarstwo. W 26 minucie z 17 metra próbował uderzać Mlonek, ale piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. Cztery minuty później przed szansą na podwyższenie prowadzenia był natomiast Ziółkowski, ale w dobrej sytuacji posłał piłkę wysoko nad bramką. Swoją sytuację mieli także goście. W 35 minucie niefrasobliwie w obronie zachował się Monik, ale na szczęście Adrian Woźniak minimalnie się pomylił. W odpowiedzi ponownie zaatakowały Łużyce - ponownie próbował Mlonek, ale po raz drugi w tym spotkaniu uderzył minimalnie niecelnie.
Chociaż Łużyce miały sporą, to w samej końcówce mogło być 1:1. Tym razem, w 43 minucie po strzale głową Adama Wójtowicza, golkipera Łużyc uratowała poprzeczka. Na przerwę schodziliśmy już jednak z dwubramkowym prowadzeniem. W doliczonym czasie gry 1 połowy z rzutu rożnego dośrodkował Wadziński, a Sebastian Monik głową podwyższył na 2:0.
Drugą część spotkania rozpoczęła się dość spokojnie, a zespół Łużyc wciąż prowadził grę. W pierwszych 5 minutach żadna z drużyn nie stworzyła jednak groźnej sytuacji, a gra toczyła się głównie w środku pola. W 51 minucie ponownie trafił nasz zespół. Na strzał z 30 metrów zdecydował się Mykola Chernyschenko i zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie.
O dalszej części meczu można napisać tylko tyle, że się odbyła. Łużyce przeważały, ale były bardzo nieskuteczne. Dobre okazje na podwyższenie wyniku mieli między innymi Mlonek (dwukrotnie) oraz Bojdziński, ale tym razem na posterunku był bramkarz drużyny gości. Wynik został ustalony w 87 minucie. Główne role odegrali zmiennicy - Damian Buzała przytomnie zgrał piłkę do Damiana Bojdzińskiego, który z najbliższej odległości trafił do siatki.
Było to 4 zwycięstwo Łużyc w tym sezonie. Obecnie z 13 punktami na koncie zespół z Lubania zajmuje w tabeli 3 miejsce, tracąc do liderującej Prochowiczanki 3 punkty. To właśnie zespół z Prochowic będzie naszym kolejnym ligowym rywalem w najbliższej kolejce. Wcześniej, bo w środę Łużyce udadzą się do Świerzawy na spotkanie z Pogonią w ramach 1/4 Okręgowego Pucharu Polski.
Łużyce Lubań - Sokół Jerzmanowa 4:0 (2:0)
Bramki: Urbaniak (3’), Monik (45’), Chernyschenko (51’), Bojdziński (87’)
Żółte kartki: -
Czerwone kartki: -
Sędziowali: Maciej Kwiecień oraz Tomasz Sobol i Maciej Cieślak
Widzów: 100
Łużyce: Biernat - Chmielowiec, Monik, Kozioł (70’ Szpytma), Chernyschenko, Zachaczewski (64’ Bojdziński), Wadziński (64’ Wadziński), Berliński, Mlonek (85’ Buzała), Urbaniak (75’ Sitek), Ziółkowski (75’ Misiewicz)
Sokół: Auguścik - Woźniak A., Woźniak K., Michalczak, Dyba, Chwałczyński (65’ Kubski), Wasieńko, Adamek (46’ Sinkiewicz), Wójtowicz (78’ Gnap), Dynak, Kasprzyk
Napisz komentarz
Komentarze