Bartosz Bochno, Kacper Borowski, Jacek Jarecki, Myles Mack, Francis Han, Paul Egwuonwu, Michał Lichnowski i Jakub Patoka rozpoczęli równo o 10 rano w poniedziałek przygotowania do 14. sezonu PGE Turowa w koszykarskiej ekstraklasie. Dwa dni wcześniej zawodnicy przeszli testy medyczne oraz wraz z sztabem szkoleniowym uczestniczyli w pierwszym zapoznawczym spotkaniu nowej drużyny, które odbyło się w Pałacu Łagów.
W pierwszej fazie okresu przygotowawczego czarno-zieloni będą przede wszystkim pracować nad kondycją, siłą i wytrzymałością. Dlatego też poniedziałkowy poranek rozpoczęli od biegów na Stadionie Miejskim w Zgorzelcu, a w najbliższych dniach nie zabraknie im także ćwiczeń na siłowni oraz zajęć wytrzymałościowych, które będą odbywać się pod bacznym okiem Sebastiana Zwolaka, nowego trenera PGE Turowa od przygotowania fizycznego.
- Cieszy to, że polscy zawodnicy inwestują w siebie i w przerwie między sezonowej nie leżą na plaży, tylko trenują. Dlatego też ich poziom sportowy jest naprawdę dobry i myślę, że z każdym kolejnym dniem będziemy coraz mocniejsi - mówi o swoich pierwszych wrażeniach Sebastian Zwolak.
Zwolak urodził się we Wrocławiu, gdzie w wieku 11 lat rozpoczął swoją przygodę z koszykówką. To wychowanek WKS Śląska Wrocław z którym dwukrotnie sięgał po złoto Mistrzostw Polski. Jest trenerem certyfikowanym przez Amerykański Związek Podnoszenia Ciężarów oraz organizatorem i uczestnikiem wielu zagranicznych konferencji z dziedziny przygotowania motorycznego. Współpracuje również z amerykańską organizacją Warrior International Training Inc., gdzie odpowiada za koordynację i tworzenie programów sportowych dla indywidualnych zawodników oraz drużyn sportowych.
- Mamy 7 tygodni na przygotowanie do pierwszego meczu ligowego. Początek okresu przygotowawczego poświęcimy głównie na zbudowanie bazy tlenowej, a później będziemy skupiać się na kolejnych elementach. Wiem, że koszykarze w większości nie lubią biegać, ale jest to czas w którym musimy przez to przejść. Myślę, że zaowocuje to później na parkiecie - dodaje Sebastian Zwolak.
Od samego początku przygotowań nie brakuje również elementów czysto koszykarskich. Drugi z inauguracyjnych treningów polegał już na szlifowaniu rzutów oraz obrony i ataku.
- Myślę, że mamy dobre fundamenty, by budować solidną drużynę. Większość zawodników przyjechała do Zgorzelca w dobrej formie. Wygląda na to, że możemy mieć atletyczny zespół, który gra w tempo i na to też liczymy - mówi Michael Claxton, który pod nieobecność trenera Mathiasa Fischera (wyjazd z kadrą A2 Niemiec do Tajwanu na Uniwersjadę) będzie do 1 września pełnił rolę pierwszego trenera.
Zawodnicy PGE Turowa mogą także liczyć na wsparcie i bogate doświadczenie trenera Mirosława Kabały, który jako zawodnik przez 13 lat występował na parkietach ekstraklasy. Był wybitnym rozgrywającym, kapitanem reprezentacji Polski, a w 2004 roku wprowadził przygranicznym zespół do ekstraklasy wspierając trenera Radosława Czerniaka na ławce trenerskiej. W sezonie 2015/16 był jednym z asystentów Piotra Ignatowicza, a przez ostatni rok pełnił rolę trenera trzecioligowej drużyny PGE Turowa oraz koordynatora ds. szkolenia młodzieży. Teraz ponownie będzie wspierał swoją wiedzą i doświadczeniem sztab szkoleniowy pierwszego zespołu.
- Mam nadzieję, że w tym wymiarze będę najbardziej przydatny, gdyż jest to młody zespół, który na pewno będzie potrzebował wskazówek. Zostałem zaproszony do współpracy z pierwszym zespołem przez trenera Mathiasa Fischera i jestem z tej propozycji zadowolony. Jeżeli chodzi o moją współpracę z młodzieżą, to w tym zakresie nic się nie zmienia - komentuje Mirosław Kabała.
Obecnie w Zgorzelcu brakuje Denisa Ikovleva, który dołączy do zespołu nieco później. Drużyna oczekuje również na przylot nowego nabytku, Camerona Ayersa, który spodziewany jest w przygranicznym mieście w bieżącym tygodniu. Pierwszy przedsezonowy sparing czarno-zieloni rozegrają 25 sierpnia. Ich rywalem będzie Jamalex 1912 Polonia Leszno. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności.
Napisz komentarz
Komentarze