W ostatni weekend (6-7 maja) funkcjonariusze Straży Granicznej w Zgorzelcu na jednej z ulic miasta, która prowadzi do granicy z Niemcami zatrzymali dwa samochody osobowe na czeskich i polskich tablicach rejestracyjnych. Autami kierowali 30-letni Uzbek oraz 24-letni Ukrainiec. Jak się okazało, pomagali w przekroczeniu granicy dwóm grupom nielegalnych migrantów. Uzbek przewoził 3 Turków, natomiast Ukrainiec zmieścił w samochodzie 6 Syryjczyków oraz obywatela Iraku.
Podczas czynności ustalono, że Turcy nielegalnie wjechali do Polski ze Słowacji. Nie mieli przy sobie żadnych dokumentów uprawniających do pobytu na terytorium Polski ani strefy Schengen. Zadeklarowali, że chcieli dostać się do Niemiec korzystając z tzw. Szlaku bałkańskiego przez Serbię i Węgry. Wszyscy zostali zobowiązani do powrotu oraz otrzymali zakaz ponownego wjazdu na terytorium Polski i państw strefy Schengen na okres 1 roku.
Z kolei 6 Syryjczyków i Irakijczyk zostali zatrzymani za próbę przekroczenia granicy z Niemcami. Z ich zeznań wynikało, że Ukrainiec miał ich podwieźć pod granicę i wskazać dogodne miejsce do jej przekroczenia. Wobec wszystkich cudzoziemców wszczęto postępowania zobowiązujące ich do powrotu. Kierowcy pojazdów skorzystali z prawa do dobrowolnego poddania się karze w postaci 8 miesięcy pozbawienia wolności z jednoczesnym warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby wynoszący 2 lata.
Nowy kierunek na Szlaku bałkańskim
Tego rodzaju komunikaty, które coraz częściej publikuje Nadodrzański Oddział Straży Granicznej są efektem przesunięcia się na północ Szlaku bałkańskiego. Jako mieszkańcy południowo - zachodniej Polski na co dzień możemy tego nie dostrzegać, bo migranci starają się nie rzucać w oczy, a nasz region jest zaledwie ułamkiem drogi jaką przebyli i starają się przebywać tu jak najkrócej. Faktem jest jednak, że w ostatnich miesiącach znaleźliśmy się na popularnym kierunku migracji.
Migranci napływają z Bliskiego Wschodu, Azji i Afryki, a ich celem jest bogata cześć Europy. W 2021 roku najpopularniejszymi kierunkami w kolejności były Niemcy, Francja, Hiszpania i Włochy. By się tam dostać przedzierają się sami lub opłacają kurierów, którzy wiozą ich z Grecji i Turcji przez Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Macedonię Północną i Serbię do centrum Unii Europejskiej.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu zachodni szlak bałkański prowadził do Niemiec przez Austrię, Chorwację, Słowenię i Węgry. Jednak w ostatnich latach na trasie powstały kolejne mury, które w znaczący sposób utrudniły migrację. Dodatkowo w ostatnich kilkunastu miesiącach, mimo strefy Schengen, na granicy ze Słowenią, Włochami i Austrią kontrole nasiliły się do tego stopnia, że nielegalna migracja tą drogą stała się praktycznie niemożliwa. W ten sposób szlak przesunął się na północ i obecnie prowadzi z Węgier przez Słowację do Polski i dalej do Niemiec.
Napisz komentarz
Komentarze