Już za dwa tygodnie rozpocznie się siódma edycja Izerbejdżan Punk Eko Fest, punkrockowej imprezy, która bardzo szybko zdobyła markę. Zapewne stało się tak dlatego, że stoją za nią starzy załoganci, którzy robią to dla fanu, dla kapel (bo sami grają) i innych załogantów. Wbrew pojawiającym się co jakiś czas głosom punk nie umarł, a w Górach Izerskich ma się całkiem dobrze.
O to kto zagra i czego się w tym roku spodziewać zapytaliśmy Krzysztofa Teo Teklińskiego, który jest pomysłodawcą i organizatorem festiwalu.
Ten rok zapowiada się nader fajnie i ciekawie. Wprowadziliśmy trochę zmian i odeszliśmy od takiego staro punkrockowego grania, czyli Old Punk Never Die, a zagramy dla wszystkich. W tym roku będzie 1125 - stara hardcorowa ekipa ze Złotowa, z nurtu hardcore punk będzie też kultowa ekipa z Wrocławia Fate. Z hedlainerów będzie Dezerter, Analogs ze Szczecina, będzie Alians, który zagra finałowy koncert i dużo, dużo fajnych kapel, w sumie 17 zespołów.
Czy dobrze widziałem, że wystąpi Maken ze specjalnie przygotowanym setem?
Tak. Tak, Tak! To będzie specjalny set Makena przygotowany na Izerbrjdżan. Będzie to after party w Makenowym stylu czyli Joint Venture Sound System Xsiądz Maken, reggae ze starymi punkowymi tematami. Ostano się zgadaliśmy i powiedział, że jest to dla niego wielka rzecz. Przygotuje ten set tak żeby to miało ręce i nogi. Zapowiedział, że specjalnie na tę okazję wyciąga z szafy swój stary oćwiekowany pas. Nie chciałbym, żeby festiwal przekroczył taką granicę, by wyszedł poza punkowe granie, ale chcielibyśmy też dawać ludziom coś nowego. Myślę, że zostaniemy w tym starym old punkowym klimacie. W tym roku jest dużo kapel z punkowego mainstreamu i myślę, że to robi robotę. Zresztą już ludzi zapowiada się co niemiara.
Jeszcze pytanie, co nowego na miejscówce?
Miejsce się nam rozwija. Pierwszy festiwal w tym miejscu zrobiliśmy w 2021 roku i od tamtej pory dużo, dużo zmian. Oprócz wielu zdrenowanych pól i łąk rozbudowaliśmy nasz P.D.S Punkteon, czyli naszą stodołę. Rozbudowaliśmy ją o namiot, backstage i scenę która już została ograna. Zmiana w umiejscowieniu sceny, którą w tym roku mamy wypożyczoną z Miejskiego Domu Kultury w Lubaniu i tu ukłony w stronę Pani dyrektor, bo w tej materii jeszcze w paru rzeczach nam pomoże. Będą dostępne parkingi, duże pole namiotowe, więc myślę, że każdy swoje miejsce znajdzie. Będzie też fajny katering z opcją mięsną i wegańską.
Załatwiliście pogodę? Bo w ubiegłym roku nie dopisała
Mamy gumowce z logotypami takie Izerbejdżańskie, limitowana seria. Zrobiliśmy. Wymusili to na nas (śmiech), oby były króliczą łapką. Zresztą ubiegły rok pokazał, że punkowcy deszczu się nie boją. Dlatego wszyscy, którzy chcą do nas dołączyć do 15 sierpnia mogą jeszcze rezerwować karnety. Koszt karnetu-cegiełki na dwa dni koncertów to 120 zł.
Teo dzięki za rozmowę i do zobaczenia.
Napisz komentarz
Komentarze