Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 22 kwietnia 2025 09:54
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Skazana na śmierć z odwodnienia

Jak wynika z ustaleń i działań Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, znana w lokalnym środowisku miłośniczka psów, pozostawiła sukę na pewną śmierć z odwodnienia. Pies od kilku miesięcy pozostawał zamknięty w kojcu, sporadycznie karmiony i pojony.
Skazana na śmierć z odwodnienia

Psi dramat wydarzył się w Uniegoszczy. Suka rasy kangal już od kilku miesięcy nie była wypuszczana z kojca, a właściciele sporadycznie karmili i poili zwierzę. Inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt ustalili na miejscu, że suka jest znacznie wychudzona, odwodniona, a jej warunki bytowe świadczą o rażącym zaniedbaniu i niechlujstwie. Kojec psa w dużej części pokryty był odchodami, z których unosił się ogromny fetor. Mimo prawie 25 stopni, pies pozostawał bez dostępu do wody.
Z informacji uzyskanych od sąsiadów oraz po analizie stanu działki, na której znajdował się kojec podjęto decyzję o natychmiastowym odbiorze psa w trybie administracyjnym, o czym został zawiadomiony (24.05) Wójt Gminy Lubań.

Pies natychmiast został przewieziony do kliniki weterynaryjnej. Z otrzymanych na miejscu wyników badań laboratoryjnych oraz w oparciu o badanie kliniczne stwierdzono, że odebrane zwierzę jest znacznie odwodnione, ma wzmożony apetyt oraz jest znacznie spragnione. Zdaniem lekarzy weterynarii pies był skrajnie zaniedbany, brudny, z zapaleniem uszu, z wyczuwalnymi wszystkimi kośćmi szkieletu oraz ze znacznym zanikiem tkanki mięśniowej. Potwierdzono również, że zwierzę mogło być głodzone.

Wartym wskazania jest fakt, iż suka przez pół swojego życia była psem kanapowym. Gdy okazało się, że ma problemy ze stawem łokciowym i nie może brać udziału w wystawach kynologicznych, właścicielka postanowiła umieścić psa w wyobcowanym miejscu, w którym miała podzielić losy swojej poprzedniczki (pasterskiego psa berneńskiego, który dokończył swój żywot w tym samym kojcu).

Właścicielka odebranej suczki zarzuciła tut. Inspektoratowi rażące naruszenie prawa podczas odbioru psa oraz wskazała, iż pies był pod stałą opieką lekarza weterynarii, zaś jego wygląd spowodowany jest bliżej nieokreśloną chorobą. Według oświadczenia właścicielki, pies miał mieć przeprowadzone badania laboratoryjne pod koniec 2016 roku. Kobieta wskazała, iż w jej mniemaniu odbiór był niezasadny, ponieważ podjęła ona leczenie suki.

Wszystkie wątpliwości dotyczące stanu zdrowia odebranego psa będzie rozstrzygał biegły sądowy z zakresu weterynarii, powołany w ramach trwającego postępowania administracyjnego i przyszłego postępowania karnego.
Darii P. za znęcanie się nad psem może grozić do 2 lat pozbawienia wolności oraz nawiązka w wysokości 100 tys. zł. Kobieta zapowiedziała, iż będzie walczyła o odbiór suczki.


Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia

Skazana na śmierć z odwodnienia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Do Darii P. !!! 09.06.2017 20:24
Darka straszne skur...ństwo z twojej strony! żadne tłumaczenie nie pomoże- ani to że pies był chory- bo tym bardziej powinnaś zapewnić mu godne humanitarne warunki podczas leczenia ani brak czasu bo pracujecie na trzy zmiany- zbyt dużo zwierząt wzięliście na głowe i uważam że wszystkimi waszymi zwierzętami powinni sie zając i sprawdzić czy dajecie im odpowiednie warunki bytowe!!! Nie dorosłaś dziewczyno do odpowiedzialności opiekunki zwierząt, i zamiast kłapać dziobem i udawać wszechwiedząca kochającą psią mamę, nalezało zakasać rękawy dbać o nie i poswiecic im swój czas !!! oby cie za to odpowiednio potraktowano!!!

Ada 03.06.2017 16:43
Ją bym zamknęła w tym kojcu!

ona 25.05.2017 19:56
brawo , brawo kolejny pies dołączył do 100 000 bezdomnych, jako rasowy ma jednak dużo większą szansę na dom, ciekawe komu się spodobał, bo tymczas szybko znaleziony a i wet cudotwórca skoro stan na tyle dobry, że nawet spacery są możliwe . Chciałabym zobaczyć na podstawie jakich procedur odebrano psa i jak wyglądał protokół odbioru, bo brud jest wskazaniem do mandatu i nie w gestii inspektorów zwierząt a raczej straży miejskiej i Sanepidu.

Herakliusz 25.05.2017 18:55
Skoro suczka trafiła - szczęśliwie - pod opiekę weterynarza, trzeba by tej BABIE - bo jak ją inaczej nazwać? - załatwić też jakiegoś lekarza. Tylko że w Lubaniu odpowiedniej specjalizacji chyba nie ma.

Asia 25.05.2017 17:57
Suka jedna !! Ja tez się dołączam z olszyny mam niedaleko !!! Karnister tez się znajdzie

Galileon1 25.05.2017 17:47
Homo canis lupus est

Sęp 25.05.2017 17:21
W którym miejscu Ona mieszka ? Pojadę i ją spale z dobytkiem!

Ania 25.05.2017 13:41
Biedne zwierze. Tak! powinni skazać właścicielkę na dożywocie w tej klatce. I sprawdzić czy nie posiada innych zwierząt bo kobieta zdecydowanie na ma po kolei w głowie i nie powinna mieć pod opieką nawet pchły!

Justinee 25.05.2017 12:44
Proponuję umieścić właścicielkę w tym samym miejscu. Znana w lokalnym środowisku miłośniczka psów, która doprowadziła zwierzę do wyniszczenia? Ot, smutna ironia.

Alina Klos-Kowalewska 25.05.2017 13:54
zgadzam się w 100%,niech by zobaczyła franca co to znaczy opieka nad psem.

Remik 25.05.2017 17:35
To podobno tez znana milosniczka drzew...

Iza 25.05.2017 11:46
Material bardzo jednostronny nie ładnie eLuban oceniacie zanim poznacie wersję drugiej strony. Dziennikarstwo poziom amator... Jeśli pies był pod stała opieką weterynarza niech się wypowie ten weterynarz i już sytuacja jest jasna.Dla ścisłości ja nie bronię nikogo bo jeśli sunia faktycznie zostala zaniedbana to należy się karą ale nie lubię jeśli się ocenia zanim pozna się wszystkie fakty. Słabo

Jak tak można 25.05.2017 13:21
To jesli piesek jest chory zamyka się go w takich fatalnych warunkach i nie daje wody do picia? Nic tu nie da opinia weterynarza w sytuacji takiego niechlujstwa. Gdzie spał ten piesek??? W jakieś starej wannie? Nawet budy nie miał, a pani się tłumaczy, że piesek brudasek. Radzę też Tobie przeczytać co ta pani powiedziała i przejrzeć zdjęcia na jej profilu. Proszę sobie wpisać Daria P.....c. Kiedyś sunia była potrzebna to się o nią dbało, terazl na wystawy się nie nadaje to niech sobie w chlewie mieszka i śpi na swoich gów....ch.

Iza 25.05.2017 22:19
Jejku nie linczujcie bo mówię że nikogo nie bronię jeśli sunia została zaniedbana to tak należy się karą ale chodzi mi ze portal eLuban przepisał wszystko co było na stronie na Facebooku DIOZ nie dodając nic od siebie wetrynarz jakiś anonimowy... z właścicielką też nikt jak mniemam się nie skontaktował wydaje mi się ze dziennikarstwo nie na tym polega ja chciałabym się dowiedzieć więcej na ten temat A tu skopiowane tekst z fejsa i grupa ludzi którzy nakrecaja aferę i oceniają znając wersję tylko jednej strony

Lol 26.05.2017 06:30
No wybacz patrząc na kojec i psa tłumaczenia właścicielki są zbędne....

Iza 26.05.2017 11:04
No wybacz ale zdjęciami łatwo manipulować więc nie byłam i nie widziałam kojca dlatego nie oceniam a nawet jeśli to za brudny kojec nie zabiera się psa należy pouczyć i zobaczyć czy właściciel posprzatal dopiero jeśli się nie zastosuje można podjąć inne kroki... Nie wiemy czy takie pouczenie było i wlascicielka się nie dostosowala czy poprostu psa zabrano... DIOZ twierdzi że pies był chory dlatego zabrali A dlaczego potem wrzuca zdjęcia szczęśliwego psa na spacerze cudowne ozdrowienie? PODKRESLAM JA NIKOGO NIE BRONIE ALE UWAZAM ZE ELUBAN UMIESZCZAJAC NIE SWOJ TEKST I NAWET NIE SWOJE ZDJECIA NA STRONE TO JAKAS AMATORKA CO TO ZA DZIENNIKARZ DLACZEGO SAMI TAM NIE POJECHALI NIE ZROBILI NOWYCH ZDJEC DLACZEGO NIKT NIE ROZMAWIAL Z JEDNA I Z DRUGA STRONA DLACZEGO NIE WYPOWIEDZIAL SIE ZADEN KONKRETNY WETERYNARZ? Jeśli portal się zainteresował tą sprawą to powinni coś zrobić w tym kierunku A nie nabijać sobie wyświetlenia

Lol 26.05.2017 16:45
Bo żadnen się nim nie opiekował.....no pewnie fotomontaż i zła wola ....daj spokój

Iza 26.05.2017 18:47
Naucz się czytać napisałam że nikogo nie bronię jak żaden weterynarz DIOZ jeśli zabrał psa to powinni go przebadać

Iza 26.05.2017 11:06
A jeżeli DIOZ ma prawo wchodzić i zabierać psy bo jest brudno to większość psów z okolicznych wiosek powinno być zabrane Co bez zdjęć w necie nie wiadac tego?

Herakliusz 25.05.2017 13:58
No a ten zafajdany kojec o czym świadczy? O troskliwej opiece nad chorym zwierzęciem? Wprawdzie wannę do kąpieli miała i pokrzyw poskubać też mogła... Tylko czy psa można do takiej diety przyzwyczaić?

Sansui 25.05.2017 16:08
Nigdzie nie napisano że była pod stałą opieką weterynarza, tylko że ją leczono w 2016r.Fakt jest jeden : "koślawy" pies stał się kulą u nogi i wylądował w umieralni pod płotem.

Lol 25.05.2017 16:24
Pod koniec 2016 badania, a mamy maj 2017 też mi leczenie już za sam wygląd końca pies powinien być odebrany, ciekawe jaki to weterynarz leczył, że nie widział w jakim jest stanie pies?????

Sansui 25.05.2017 11:20
Mam wątpliwości co do diagnozy .... właścicielki, trzeba rozważyć dwie opcje, albo jest pier...nięta albo opanowała bezczelność do poziomu expert.

Herakliusz 25.05.2017 13:58
Nie ma albo-albo. Obie opcje wchodzą w tę diagnozę.

Sansui 25.05.2017 16:41
Chciałem być łaskawy no ale skoro tak....

Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Kobiety Kobietom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama