W środę 6 marca, zgorzeleccy funkcjonariusze Straży Granicznej ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki z siedzibą w Ludwigsdorf na drodze prowadzącej do granicy z Niemcami, zatrzymali do kontroli drogowej dostawczego forda na polskich tablicach rejestracyjnych. Kierowcą pojazdu był 25-letni obywatel Ukrainy, posiadający ważną Kartę Polaka, który podróżował wraz z 31-letnim obywatelem naszego kraju, mieszkańcem Podkarpacia. W trakcie kontroli drogowej funkcjonariusze SG znaleźli w części ładunkowej auta pięciu ukrytych mężczyzn - obywateli Erytrei, których jak się później okazało, Ukrainiec i Polak zamierzali nielegalnie przewieźć na terytorium Niemiec.
Migranci nie posiadali żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość oraz legalność pobytu w Polsce. Cudzoziemców zatrzymano za przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom - bez wymaganych dokumentów. Do czasu potwierdzenia tożsamości cudzoziemców oraz wydania decyzji administracyjnych zobowiązujących Erytrejczyków do powrotu do kraju pochodzenia, mężczyźni zostali umieszczeni w jednym ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
Z kolei Ukrainiec i Polak zostali zatrzymani za udzielenie pomocy pięciu migrantom z Erytrei w nielegalnym przekroczeniu granicy. Usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia. Wobec Polaka prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju. Natomiast obywatel Ukrainy, decyzją sądu, został aresztowany na 3 miesiące.
Teraz Polakowi i Ukraińcowi za pomocnictwo w przekroczeniu granicy państwowej wbrew przepisom we współdziałaniu z innymi osobami grożą kary pozbawienia wolności do lat 3.
Napisz komentarz
Komentarze