Ratownicy zatrzymali się, by sprawdzić czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że w pobliżu auta nikogo nie ma, a jego kierowca i ewentualni pasażerowie po rozbiciu BMW po prostu uciekli. Później okazało się, że auto w tym miejscu miało leżeć już od trzech godzin.
Druhowie odłączyli akumulator i zabezpieczyli rozbite BMW. Wezwano na miejsce patrol policji, by wyjaśnił do kogo należy auto i jak doszło do zdarzenia.
Na miejscu OSP Olszyna, JGR PSP Lubań, policja.
Aktualizacja
Okazuje się, że historia wyglądała inaczej niż ustaliliśmy to na początku. Dzięki jednemu z czytelników poznaliśmy inną wersję zdarzeń.
Druhowie OSP z Olszyny byli na miejscu pięć minut po całym zdarzeniu. Druhowie nie widzieli wystającego z krzaków BMW tylko w momencie próby parkowania wozu strażackiego podjechałem do nich i poinformowałem, żeby nie zostawiali auta w garażu tylko podjechali 200m, wyżej bo auto wypadło z drogi. Dwie osoby były w aucie i uciekły do lasu obok starego amfiteatru w Olszynie. Wiek 18 -19 lat plus minus 2 lata.
Napisz komentarz
Komentarze