W wielki piątek mężczyzna, który przyjechał do Bolesławca na święta chciał zostawić swoje rzeczy w szafce ubraniowej na basenie. Kiedy włożył je do środka okazało się, że szafka się nie domyka. Zabrał więc swoje rzeczy i włożył do innej szafki. W tej pierwszej jednak przypadkiem pozostawił iphona.
Kiedy zorientował się, że zostawił w niej telefon, szafka była już zamknięta przez jakiegoś innego klienta Term Bolesławiec. Właściciel telefonu powiesił na szafce kartkę z informacją, że zostawił w niej iphona i prosi o pozostawienie go w recepcji Term.
Kiedy skończył bawić na Termach zobaczył, że szafka jest pusta a pani w recepcji poinformowała go, że starsi państwo korzystający z szafki stwierdzili, iż żadnego telefonu w niej nie było.
Tutaj wkroczyła technologia. Mężczyzna miał włączoną w telefonie usługę Znajdź mój iPhone i za pomocą ipada namierzył swój telefon w Kruszynie.
Tak trafił, już razem z policją, do domu pewnego mieszkańca Kruszyna, który wypierał się, że ma iphona. Problem w tym, że telefon dzwonił w bagażniku jego auta i wszyscy zebrani to słyszeli.
Koniec końców właściciel odzyskał swój telefon a mieszkaniec Kruszyna nie poniesie żadnych konsekwencji swojego czynu. Poza wstydem. Właściciel telefonu z okazji świąt postanowił zadowolić się przeprosinami i nie złożył zawiadomienia o przestępstwie. Złożył również Świąteczne życzenia mieszkańcowi Kruszyna.
Napisz komentarz
Komentarze