W czwartek jeden z detektorystów, działający na podstawie legalnych zezwoleń Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, natrafił w lesie pod Henrykowem Lubańskim na portfel z holenderskimi monetami. Dziś powrócił na miejsce z kolegą z Sekcji Detektorystycznej Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, aby dokładnie przeszukać teren. Szybko odkryli nieśmiertelnik żołnierza z II wojny światowej oraz jego osobiste rzeczy. Wkrótce potem natrafili na ludzkie szczątki.
Zaczęły pojawiać się kości – cała żuchwa, kawałek czaszki i inne fragmenty. W tym momencie przerwaliśmy kopanie i powiadomiliśmy służby. Skoro znaleźliśmy nieśmiertelnik, istnieje szansa, że uda się zidentyfikować tego żołnierza. Kolega szybko ustalił, że to żołnierz kompanii grenadierów pancernych. Dla nas to także ciekawe doświadczenie, bo nigdy wcześniej nie zgłaszaliśmy ludzkich szczątków. Zobaczymy, jak sprawa się potoczy. – wyjaśnia Pan Sławek, detektorysta z SMGŁ.
Odnaleziony żołnierz nie został pochowany w mogile. Jego zwłoki znaleziono pod drzewem, zakopane zaledwie 20 cm pod ziemią. Możliwe, że nie było czasu na pochówek, albo że został przysypany podczas walk.
Przy szczątkach znaleziono więcej artefaktów m.in. łyżkę, monety, maszynkę do golenia oraz pięć prezerwatyw, które zachowały się w stanie pozwalającym na jednoznaczną identyfikację przedmiotu.
Detektoryści nagrali wideo, z którego zmontują materiał, który wkrótce zostanie opublikowany na ich kanale YouTube – Sekcja Detektorystów Lubań. W oczekiwaniu na film z wczorajszego znaleziska, możecie zapoznać się z ich wcześniejszymi vlogami.
Na miejscu jest już policja, która zabezpiecza teren do czasu przyjazdu policyjnych techników.
Napisz komentarz
Komentarze