Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 26 listopada 2024 11:21
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Marnujemy za dużo żywności

W Polsce rocznie marnuje się ok. 9 mln ton żywności, co stawia nas na 5. miejscu w UE - wyliczyła Greenpeace Polska. Organizacja przypomina, że Wielkanoc to okres, w którym oprócz zadumy religijnej i spotkań z bliskimi, mamy też do czynienia z marnowaniem szczególnie dużych ilości żywności.
Marnujemy za dużo żywności

Europejczycy marnują 88 mln ton jedzenia rocznie, czyli 173 kg na osobę. Według wyliczeń Komisji Europejskiej, koszty z tym związane szacowane są na 143 mld euro. W tym tygodniu europarlamentarzyści zaapelowali do państw UE o ograniczenie marnowania żywności o 30 proc. do 2025 roku oraz o 50 proc. do 2030 roku.

Greenpeace apeluje do polityków, by przyjęli prawo, które skutecznie ograniczy wyrzucanie żywności i sprawi, że trafi ona do potrzebujących. Prace nad ustawą o przeciwdziałaniu temu zjawisku bardzo się przeciągają. Organizacja rozpoczęła więc akcję #NieMarnujemy, w której namawia polityków, aby przyjęli prawo, które skutecznie ograniczy wyrzucanie żywności i sprawi, że jedzenie trafi do potrzebujących.

Greenpeace uważa, że marnotrawstwo żywności to nie tylko problem społeczny, ale i ekologiczny. Wylicza, że wyrzucanie do kosza rocznie 9 mln ton jedzenia, oznacza zmarnowanie ponad 1,72 mld metrów sześciennych wody, które wykorzystano do jej produkcji. To tak, jakby każdy Polak codziennie przez rok wylewał sto 1,5-litrowych butelek wody. To również szkodliwe emisje do atmosfery, odpowiadające łącznym emisjom dwutlenku węgla wszystkich samochodów osobowych w Polsce przez rok - 22,77 mln ton dwutlenku węgla.

Według organizacji jednym z rozwiązań, które można szybko wprowadzić, jest zobowiązanie dużych sklepów i sieci handlowych do przekazywania żywności organizacjom zajmującym się jej dystrybucją do najbardziej potrzebujących. Greenpeace postuluje ponadto m.in. podwyższenie opłaty dla sprzedawców za wytwarzanie odpadów do 20 groszy za kilogram. Byłaby ona niższa o 10 gr dla tych, którzy przekazywaliby żywność do dalszej dystrybucji. Kolejnym postulatem jest też to, by sklepy sieciowe nie zmuszały dostawców do odbioru niesprzedanej przez sklepy żywności, którą wcześniej dostarczyli.

Do tej pory przepisy przeciwdziałające marnotrawstwu żywności wprowadzono we Włoszech, Francji, Czechach i Belgii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Marezo 13.04.2017 20:42
GREENPEACE, ŻYDOWSKA MIĘDZYNARODOWA ORGANIZACJA PRZESTĘPCZA PODLICZA POLAKÓW W KONTEKŚCIE MARNOWANIA ŻYWNOŚCI?MOŻE PODSUMUJĄ AMERYKAŃCÓW,KTÓRZY W ZAPLANOWANY SPOSÓB NISZCZĄ MILIONY TON PRODUKTÓW ŻYWNOŚCIOWYCH ZARÓWNO PRZETWORZONYCH JAK I NIEPRZETWORZONYCH W CELU UTRZYMANIA CEN NA OPŁACALNYM DLA KORPORACJI POZIOMIE. NIECH PRZYTOCZĄ STATYSTYKI Z IZRAELA.

Sansui 13.04.2017 13:15
Biorąc pod uwagę sklepowy szał świąteczny... pewnie połowa jedzenia wyląduje w koszu.

adw 13.04.2017 20:53
Nawet ty i twoja rodzina gdy kupują jezdnie na święta to nie marnują go bo wiedzą, że zjedzie rodzina. Te 9 mln ton żywności o których mowa to żywność wyrzucana przez wielkie markety gdzie zbliża się termin przydatności i nie mogą tego dać bezdomnym lub na schroniska tylko muszą zutylizować . Zwykli ludzie mało co wyrzucają jedzenie do kosza bo zazwyczaj kupują i wiedzą na ile im to wystarcza. Mi w ciągu całego roku zdarza wyrzucić dosłownie parę kromek kilkudniowego chleba.

Sansui 14.04.2017 09:40
Marnujemy, sam wiesz jak to jest, na święta pełny stół a po świętach "jedz jedz bo się zepsuje"... to te nasze polskie tradycje, cały talerz pokrojonych wędlin (taki przykład) , na drugi dzień wszystko suche, zamiast dać na stół wędliny w całości i nóż - krójta co chceta. Itd. Itp.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama