Piraci drogowi w liczbach
W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku, aż 18,8 tys. kierowców zostało zatrzymanych za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. To niemal 2 tys. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Mazowsze, Podkarpacie, Łódzkie oraz Lubelskie to regiony, gdzie szczególnie często dochodzi do łamania przepisów. Niestety w powiecie lubańskim również nie brakuje nieodpowiedzialnych kierowców – policja regularnie zatrzymuje osoby znacząco przekraczające prędkość.
Nie tylko prędkość
Sytuacja jest równie poważna w odniesieniu do jazdy pod ,,wpływem". Jeleniogórscy policjanci w miniony weekend zatrzymali czterech nietrzeźwych kierowców, w tym 33-latka, który spowodował niebezpieczną kolizję. Mężczyzna, mając prawie 2 promile alkoholu we krwi, przewoził w samochodzie dwójkę dzieci.
Siła uderzenia była na tyle duża, że drugi pojazd został wyrzucony z toru jazdy i zderzył się z trzecim autem. Mężczyzna będąc w takim stanie przewoził w aucie dwójkę dzieci w wieku 4 i 7 lat. - informuje dziś jeleniogórska policja.
„Nietrzeźwi kierowcy stanowią ogromne zagrożenie” – apelują policjanci. Niestety to nie jedyny taki przypadek tego weekendu – w trakcie rutynowych kontroli zatrzymano innych kierowców, którzy mieli od 0,7 do 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Recydywa i łagodne kary
Mimo powtarzających się wykroczeń, sądy często traktują takich kierowców łagodnie. Jak donosi „Rzeczpospolita”, problemem jest to, że kartoteki zawierają jedynie prawomocne wyroki, co oznacza, że kierowcy często pozostają „niewidoczni” dla systemu, dopóki nie popełnią poważniejszego przestępstwa. Takim przykładem niech będzie 60-letni jeleniogórzanin, który mimo sześciu aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów, został zatrzymany dwukrotnie w ciągu dwóch dni. Ta sytuacja miała również miejsce w miniony weekend.
Surowsze przepisy na horyzoncie
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje zaostrzenie przepisów, wprowadzając nowe pojęcie „zabójstwa drogowego” oraz możliwość konfiskaty pojazdu w przypadku kierowców łamiących zakaz prowadzenia. To krok w kierunku ograniczenia recydywy i zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, szczególnie dla tych, którzy wielokrotnie naruszają prawo.
Hulaj dusza - piekła nie ma
Bez surowszych kar i bardziej systematycznych kontroli, i tak duży problem będzie jeszcze narastać. Policja apeluje o rozsądek i odpowiedzialność, podkreślając, że każde takie zachowanie może skończyć się tragedią. Jednak apele i zakazy nie robią najmniejszego wrażenia na czujących się bezkarnie kierowcach, którzy zachowują się w myśl starego porzekadła ..Hulaj dusza-piekła nie ma". Przed kilku dniami w Rębiszowie zatrzymano kierowcę z dożywotnim zakazem, który jechał pijany niezarejestrowanym quadem, który był bez ubezpieczenia.
Napisz komentarz
Komentarze