W ferworze zakupów i gonitwy za prezentami, mistrzowie parkowania dbają, by każdy poczuł tę szczególną „aurę”. Po wyjściu ze sklepu, obładowani torbami piesi muszą jeszcze przeciskać się między zaparkowanymi na chodnikach autami. Ot taka dodatkowa konkurencja w przedświątecznym maratonie.
A może to świąteczny dar od kierowców, którzy chcą, byśmy zatrzymali się na chwilę w tym szalonym pędzie i spojrzeli na świat z perspektywy… maski samochodu.
Za nadesłane zdjęcia dziękujemy Panu Grzegorzowi.
Napisz komentarz
Komentarze