Wczoraj w trakcie przepompowywania stężonego mydła doszło do wycieku na terenie fabryki Dr. Schumacher w Lubaniu. Szerzej pisaliśmy o tym tutaj. Jak nas wczoraj zapewniano stężone mydło nie wydostało się poza zakład. Niestety po godzinie 14. mieszkańcy Lubania zaobserwowali na wodospadzie pianę.
Dziś zapytaliśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Jeleniej Górze jak wygląda sytuacja na rzece Kwisie po wycieku mydła.
- Wczoraj nie wyglądało to źle, ale zostały pobrane próbki wody więc materiał jest jeszcze badany. Zakład podjął skuteczne działania i nie stwierdziliśmy dużego zagrożenia, dziś oczekujemy na informację od zakładu. Już wczoraj było wiadomo, że wyciek udało się opanować a do rzeki przedostały się niewielkie ilości substancji. Zaleciliśmy, aby czuwali nad sytuacją i usuwali pianę na wylocie z kanalizacji deszczowej. Było to wykonywane i udało się większość piany zebrać do zbiornika – mówi nam Pani Leokadia Mazur z WIOŚ w Jeleniej Górze. - Na dzień dzisiejszy nie ma poważniejszych skutków wycieku, poza szkodami na terenie zakładu. Sytuację udało się opanować. Choć zaznaczyć trzeba, że to była substancja, która może powodować zagrożenie dla organizmów wodnych – zaznacza ekspertka.
Mydło to środek powierzchniowo czynny i będzie się bardzo pienił, dlatego niepokojąca sytuacja może wystąpić, kiedy pojawią się opady, a te zapowiadane są na jutrzejszy dzień. O stanowisko w tej sprawie zapytaliśmy członka zarządu Dr. Schumacher Pana Ryszarda Kaprala. - Wyciek na drodze wewnątrzzakładowej został zneutralizowany, będziemy jeszcze robić próby, polejemy to wodą i zobaczymy co będzie się działo. Mówimy tu o drodze wewnątrzzakładowej, gdzie nie ma możliwości, aby przedostało to się do sieci – usłyszeliśmy.
Jak nam tłumaczono piana na rzece to efekt przedostania się mydła do tylko jednego z ujść do kanalizacji deszczowej.
- To co mimo starań przedostało się do sieci, to były bardzo małe ilości. Spienienie widzieliśmy i pracowaliśmy nad jego usunięciem. W tej chwili czekamy na wyniki badań z WIOŚ - wyjaśnia nam Ryszard Kapral.
O sprawie będziemy informowali na bieżąco.
Napisz komentarz
Komentarze