A jaki będzie początek wiosny w pogodzie? Według prognoz dziś (czwartek 20 marca) poczujemy powiew wiosny. Ma być słonecznie, a na termometrach zobaczymy 15 stopni Celsjusza.
Nie oznacza to jednak, że na dobre pożegnamy się z zimą.
Przyjemny początek wiosny
Jak pamiętamy, początek tego tygodnia powitał nas zimnem. W nocy i o poranku termometry pokazywały minusowe temperatury.
Wiosna astronomiczna powitała nas jednak słonecznie i ciepło. I jak wynika z prognoz długoterminowych, taka pogoda będzie nam towarzyszyć do soboty, 22 marca.
W czwartek 20 marca najcieplej będzie na zachodzie Polski. Termometry pokażą tam nawet 10-16 stopni.
Od piątku, jak prognozuje Onet, ma być jeszcze cieplej. Temperatury przekroczą 10 stopni. Najcieplej będzie na zachodzie i południowym zachodzie Polski. Tam na termometrach pojawią się wyższe wartości – do nawet 16-18 stopni.
Najchłodniej ma być na wybrzeżu i Suwalszczyźnie. Tam termometry pokażą 8-10 stopni. Nocami niestety będą nam jeszcze towarzyszyły przymrozki. Na szczęście słabsze niż dotychczas.
W nadchodzący weekend mieszkańcy Lubania mogą spodziewać się zróżnicowanej aury. W piątek, 21 marca prognozowane jest słoneczne niebo z temperaturą sięgającą 17°C w ciągu dnia i spadkiem do 2°C nocą. W sobotę, 22 marca przewiduje się duże zachmurzenie, a termometry wskażą od 5°C do 14°C.
W marcu jak w garncu
Zmiana pogody ma nadejść w niedzielę, 23 marca. Mogą pojawić się obfite deszcze. Możliwe są też wiosenne burze, które będą im towarzyszyły.
Mocniej ma padać na południu Polski, słabiej na zachodzie i północnym zachodzie. I taka pogoda ma nam towarzyszyć w kolejnym tygodniu (24-30 marca).
Tego dnia w Lubaniu prognozuje się niewielkie opady deszczu, a temperatura wyniesie od 8°C do 15°C.
Ten miesiąc nie byłby jednak sobą, gdyby w marcu nie było jak w garncu. Oznacza to, że pogoda nie przestanie nas zaskakiwać. Bo na koniec marca ma do nas wrócić chłodne powietrze.
Nocą niewykluczone są przymrozki, a w dzień możemy się spodziewać 5-9 stopni. I taka pogoda ma z nami pozostać trochę dłużej.
Wiosna astronomiczna a wiosna kalendarzowa. Skąd ten rozjazd?
Pierwszy dzień wiosny wszyscy kojarzymy z 21 marca. Jednak od 2014 roku, jak podaje ekokalendarz.pl, astronomiczna wiosna wraca do nas dzień wcześniej – 20 marca. Ta zmiana jest związana z ruchem precesyjnym ziemi, którego nie uwzględnia kalendarz.
21 marca stanie się na powrót pierwszym dniem wiosny kalendarzowej i astronomicznej dopiero w 2102 roku.
W najbliższych miesiącach Słońce lepiej będzie oświetlać północną półkulę Ziemi. Pomoże nam w tym również zmiana czasu z zimowego na letni.
Przypominamy, że w kolejny weekend, z soboty 29 na niedzielę 30 marca, przestawiamy wskazówki zegara z godziny 2 na 3. Pośpimy godzinę krócej.
Napisz komentarz
Komentarze