Około godziny 17.30 na zakręcie oznaczonym „sierżantami” pomiędzy Białogórzem a Wyrębą z drogi wypadł jadący w stronę Lubania Volkswagen Lupo. Samochodem kierowała kobieta, która sama nie była w stanie poradzić sobie z problemem. Z pomocą przyszło jej dwóch mężczyzn podróżujących busem marki Renault. Panowie zaparkowali auto na pasie awaryjnym kilka metrów za VW. Miejsce wypadku oznaczone zostało trójkątem ostrzegawczym.
Jak relacjonowali nam świadkowie około 19.30 Lupo było już na poboczu, a mężczyźni wymieniali w aucie koła. - W pewnym momencie usłyszeliśmy pisk opon i huk zderzenia – opowiadał nam kierowca busa. Jak się okazało na tym samym zakręcie w poślizg wpadł Peugeot, którym podróżowało dwóch młodych mężczyzn. Kierowca Peugeota nie opanował auta i z impetem uderzył w tył zaparkowanego na poboczu busa. Siła uderzenia była tak duża, że przód auta został doszczętnie zniszczony, a obydwaj mężczyźni doznali poważnych obrażeń ciała. Rannych przewieziono do szpitala w Zgorzelcu.
W związku z wypadkiem na drodze krajowej nr 30 przez godzinę całkowicie wstrzymano ruch. Po zakończeniu akcji ratunkowej, w miejscu wypadku, do późnych godzin nocnych ruch odbywał się wahadłowo.
Napisz komentarz
Komentarze