Jak dowiadujemy się od mieszkańców Siekierczyna do konfliktu między mężczyznami doszło już na stadionie, gdzie odbywała się impreza dożynkowa. Tam jednak krewkich uczestników imprezy szybko rozdzielono. Po chwili awantura przeniosła się do pobliskiego dyskontu. Jeden z mężczyzn udał się do sklepu, drugiemu najprawdopodobniej było mało wrażeń, bo udał się za nim.
W dyskoncie pomiędzy mężczyznami ponownie doszło do sprzeczki i szarpaniny. Ostatecznie znowu zaczęli regularną bójkę. - W sklepie pojawili się również znajomi napastnika, którzy próbowali zabrać go z dyskontu. – mówi nam podkom. Dariusz Butrym z KPP w Lubaniu – Jednakże mężczyzna nie wyszedł wraz z nimi. Po chwili pomiędzy mężczyznami ponownie zaczęła się szarpanina. W wyniku tego doznali oni drobnych obrażeń ciała.
Brzmi niegroźnie, jednak do bijących się mężczyzn przyjechały aż trzy radiowozy i z tego co mówią świadkowie policjanci nie bez trudu rozdzielili uczestników bójki.
Okazuje się, że do zatargu doszło pomiędzy młodymi mieszkańcami sąsiadujących ze sobą wsi Zaręby i Siekierczyna. Co było przyczyną konfliktu nie wnikamy, z pewnością jedną z nich był alkohol. Gdyby ktoś miał wątpliwości obydwaj byli pod jego wpływem. Co tu dużo pisać, po prostu - dożynki mają swoje prawa...
Napisz komentarz
Komentarze