Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
poniedziałek, 25 listopada 2024 13:18
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Nic tak nie łączy jak kredyt mieszkaniowy...

Jeśli bierzesz kredyt ze współmałżonkiem, zastanów się dobrze. Utarło się już nawet powiedzenie, że „nic tak nie łączy jak kredyt hipoteczny". 
Nic tak nie łączy jak kredyt mieszkaniowy...

 Za spłatę kredytu odpowiadają solidarnie wszyscy współkredytobiorcy - podkreśla doradczyni finansowa Anna Sokołowska.  

Wiele rodzin wzięło kredyty mieszkaniowe na wiele lat. Jak będzie wyglądać spłata kredytu w sytuacji separacji lub rozwodu? Kto będzie wtedy spłacał kredyt i jakie ustalenia trzeba poczynić z bankiem w takiej sytuacji? - pyta czytelniczka.  

Doradcy finansowi zwracają uwagę, że w przypadkach losowych (rozwód/separacja) bank jeszcze nie reaguje.  

„Za spłatę kredytu odpowiadają solidarnie wszyscy współkredytobiorcy. Dla banku nie ma znaczenia czy są jeszcze małżeństwem. W razie problemów ze spłatą kredytu będzie żądać spłaty od każdego z nich" - zauważa Sokołowska.  

Klienci mogą jednak umówić się między sobą, że jedno z nich bierze kredyt na siebie i zostaje z mieszkaniem, a drugie odchodzi bez obciążeń.  

„W takim przypadku zgłaszają wspólnie w banku wniosek o odłączenie od kredytu tej osoby. Nie jest to jednak takie proste, gdyż bank potrzebuje zabezpieczenia, co najmniej tak dobrego jak dawał ten „odchodzący". Samodzielne pozostanie „w kredycie" jest często mało realne (brak zdolności kredytowej). Należy liczyć się z tym, że nawet, jeśli „pozostająca w kredycie" osoba ma dobrą sytuację finansową, bank może odmówić pozytywnego rozpatrzenia wniosku" - podkreśla Anna Sokołowska.

Bank oceniając wniosek może uznać, że mniejsze ryzyko wystąpi, gdy, jest dwoje kredytobiorców niż jeden, bo wzrasta wtedy ryzyko niespłacenia kredytu (np. z powodu straty pracy, pojawienia się kolejnych dzieci na utrzymaniu, innych zdarzeń losowych). Sprawę może rozwiązać zastąpienie jednego kredytobiorcy drugim, który przystąpi do kredytu.  

„Zastępujący" musi zyskać pozytywną opinię banku, czyli np. spełnić, co najmniej takie kryteria jak „odchodzący" - odpowiada ekspertka. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sansui 10.05.2016 12:02
To już taka moda na rozwody że doczekały się artykułu? Proponuję w takim razie zastanowić się czy warto się pakować w jakikolwiek związek.

ble blebkle 10.05.2016 09:32
ktoś trochę nie douczony pisał ten artykuł

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama