Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 26 listopada 2024 07:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Groził, że powystrzela związkowców?

Kierownik obszaru prawdopodobnie wniósł na teren zakładu broń palną i mówił, że zabija na zlecenie - twierdzą związkowcy.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

W zeszłym tygodniu w zakładzie Weber - Hydraulika Sp. z o.o. znajdującym się w strefie specjalnej doszło do groźnie wyglądającego incydentu. Według pracowników, członków Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego " Solidarność" kierownik obszaru tutejszego zakładu prawdopodobnie wniósł na zakład pracy broń palną, a potem groził pracownikom, że ich powystrzela.

- Czujemy się zagrożeni - mówi przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". - Kierownik obszaru wniósł na teren zakładu broń palną i straszył nas, że nas powystrzela, przyjęliśmy to jako groźbę - dodaje.

- Jeżeli policja potwierdzi, że wniesiono broń na teren zakładu lub grożono pracownikom, to tą osobę należy zwolnić w trybie artykułu 52 Kodeksu Pracy - mówi Bogusław Wojtas, wiceprzewodniczący regionu NSZZ "Solidarność" z Jeleniej Góry.

Związkowcy o tym prawdopodobnym incydencie złożyli doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kierownika obszaru policji ze Zgorzelca i prezesowi Zarządu Spółki.

Doniesienie złożono w sobotę, a w niedzielę policja ze Zgorzelca pojawiła się w Spółce i rozpoczęła wstępne dochodzenie i przesłuchania, ponieważ zakład znajduje się na terenie powiatu bolesławieckiego od poniedziałku dochodzenie dalej prowadzić będzie Komenda Powiatowa Policji z Bolesławca.

- Potwierdzam, że w jednym z zakładów w strefie specjalnej w Wykrotach pracownicy poinformowali policję, że jeden z pracowników groził im. Obecnie sprawa prowadzona jest pod kątem groźby karalnej - mówi rzeczniczka KPP w Bolesławcu st. sierż. Marta Kubiak. - W miarę postępu śledztwa zapewne będą również sprawdzane inne wątki tej sprawy - dodaje.

Zapytaliśmy przedstawicieli Zarządu zakładu co sądzą o tym incydencie, otrzymaliśmy następujący komunikat:

"Jesteśmy w trakcie wyjaśniania zaistniałej sytuacji, również z odpowiednimi służbami państwowymi. Do zakończenia sprawy pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy i jest zwolniony z obowiązku świadczenia pracy. W związku z powyższym wstrzymujemy się z przekazywaniem jakichkolwiek komentarzy, czy informacji do zakończenia postępowania".

Danuta Wawrzkiewicz
Kierownik Działu Kadr

Działania policji i Zarządu Spółki w tej sprawie będziemy na bieżąco monitorować i o postępach w dochodzeniu informować. Prezentujemy wypowiedź w tej sprawie Przewodniczącego Zakładowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego " Solidarność" Roberta Kaniuka.

Dotarliśmy także do kierownika obszaru, którego dotyczy ta sprawa. Powiedział nam, że ataki związkowców na niego są przeprowadzane dlatego, że związki zawodowe sprzeciwiają się wprowadzeniu zmian organizacyjnych przygotowanych przez niego w zakładzie pracy. Ponadto stwierdził, że urlopowanie go w tej sytuacji jest wskazane aż do zakończenia postępowania organów ścigania, aby nie zaogniać powstałej sytuacji. Według naszego rozmówcy wszystko to co mówią związkowcy jest pomówieniem i jest nieetyczne. Chętnie po zakończeniu postępowania wyjaśni szczegółowo tą sprawę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama