Nie minęły dwa tygodnie od wprowadzenia programu 500 Plus, a w mediach ogólnopolskich pojawiła się informacja o sytuacjach, kiedy wstrzymane zostają programy adopcyjne. Przyczyną mieli być rodzice, którzy zachęceni wizją 500 zł nagle poczuli przypływ rodzicielskich uczuć.
Na terenie powiatu lubańskiego funkcjonuje około 80 rodzin zastępczych, dwie placówki opiekuńczo wychowawcze w Świeradowie-Zdroju i Ognisko wychowawcze dla dziewcząt prowadzone przez Zgromadzenie Sióstr Św. Marii Magdaleny od Pokuty w Lubaniu. W sumie pod opieką rodzin zastępczych i placówek wychowawczych w powiecie lubańskim znajduje się ponad 160 wychowanków.
Sprawdziliśmy i okazuje się, że sytuacja w powiecie jest zgoła inna niż przedstawiają to media ogólnopolskie.
- Do chwili obecnej nie mamy sygnałów, aby rodzice biologiczni dzieci, które są umieszczone w pieczy zastępczej nagle składali wnioski o ich odzyskanie. - mówi nam zastępca dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Lubaniu Marzena Karło.
Podobnie sytuacja wygląda w ognisku opiekuńczo wychowawczym przy Zgromadzeniu Sióstr Św. Marii Magdaleny od Pokuty w Lubaniu.
Nieco odmienną opinię wyraża dyrektor placówek w Świeradowie-Zdroju. - W naszej placówce nie jest to takie nagminne jak trąbią o tym media, jednak rzeczywiście w kilku przypadkach osoby z dalszej rodziny przypomniały sobie o tym, że dzieci są w naszej placówce. Nie jest jednak tak jak przedstawiają to media, że nagle rodzic zapałał wielką miłością do dziecka. Częściej mamy do czynienia z niedoinformowaniem i wątpliwościami kto i czy w ogóle może o te pieniądze wystąpić - mówi dyrektor placówek w Świeradowie-Zdroju, Dariusz Meyer.
Może nie jest to badanie na grupie 1000 osób, ale daje pewien pogląd na sytuację. W powiecie lubańskim problem nadmuchiwany przez krajowe media najzwyczajniej nie istnieje. Czy to dobrze czy źle to inna sprawa. Jeżeli powodem upomnienia się o dziecko ma być jedynie 500 zł to mówić będziemy o patologii. Jednak co w sytuacjach, gdy rodziny po prostu nie stać na utrzymanie dzieci, a dodatkowe 500 zł w budżecie to szansa na ich powrót do domu?
Sprawdziliśmy też czy program 500 Plus daje możliwość tak lubianego przez Polaków kombinowania. W Lubaniu najwięcej rodzin skorzysta z pomocy na drugie dziecko. - W chwili obecnej weryfikujemy wnioski i nie dostrzegamy, aby na większą skalę pojawiały się jakieś problemy - mówi dyrektor MOPS w Lubaniu Aneta Szpytma, jednak widzi inne zagrożenie – sytuacje patologiczne mogą się dopiero pojawić, nie wiemy jak ludzie zareagują, kiedy już dostaną te pieniądze. Może dochodzić do sytuacji, kiedy matki posiadające czwórkę dzieci będą rezygnowały z pracy, bo praca za 1250 zł nie będzie się im opłacała – mówi dyrektor.
Zakłady pracy i przedsiębiorcy problem widzą jeszcze inaczej – dotychczas ciężko było znaleźć pracownika, a teraz mam wrażenie, jest to niemożliwe – mówi nam Pan Dariusz, przedsiębiorca z Lubania.
Z kolei eksperci ostrzegają, że program pomocy rodzinie zwiększy szarą strefę, ponieważ w wielu przypadkach nie będzie opłacało się pracować na umowę o pracę. Paradoksalnie, oprócz rządu, który program wprowadził, wszyscy twierdzą jednogłośnie, 500 zł na drugie i każde kolejne dziecko nie poprawi wskaźników demograficznych.
Napisz komentarz
Komentarze