Złoto, srebro i brąz w kobiecej rywalizacji dały dziewczętom z Lubania drużynowe mistrzostwo dwóch województw. Brąz zdobyła Monika Gacek - zawodniczka wagi muszej. Srebrny medal wywalczyła faworytka finałowej walki Izabela Robaczyńska, niestety górę wzięły emocje i stąd srebro. Złoto i zarazem mistrzostwo dwóch województw przywiozła 17 - letnia Karolina Mastyka, swoją finałową walkę stoczyła z z Aleksandrą Peregryn z DKB Dzierżoniów.
- Od początku walki nie oddała prowadzenia, szła jak burza - podsumował trener Wiesław Bojanowski. - To były wielkie emocje! Drużynowo mamy tyle samo punktów co Polonia Świdnica, ale oni nie mają mistrzyni, a my mamy naszą Karolinę!
Zawodniczki z Lubania pokazały klasę. Podczas zawodów w Nysie wyprzedziły takie potęgi jak Adrenalinę Wrocław, Polonię Świdnicę, Kaczor Boks Wałbrzych. Na uwagę zasługuje fakt, że Adrenalina Wrocław specjalizuje się w boksie kobiecym. Tym cenniejsze jest drużynowe zwycięstwo naszych dziewcząt.
- Niestety nie wystartowała nasza najlepsza zawodniczka Monika Wójcik, dla której zabrakło przeciwniczki – mówi Bojanowski - w mojej ocenie zawiodło tu przygotowanie techniczne, bo powinniśmy przed zawodami otrzymać informację, że nie będzie miała z kim walczyć. Jednak całe mistrzostwa oceniam bardzo dobrze. Monika mocno przygotowywała się do tych zawodów, specjalnie na tę imprezę zrzuciła trzy kilo. Dlatego w nagrodę wysyłam ją i Izabelę Robaczyńską w kwietniu na Mistrzostwa Polski, które organizuje Okręg Warszawski.
Zawody w Nysie to nie tylko zwycięstwa dziewcząt. Swoje medale zdobyli też Panowie. Srebrny medal przywiózł Michał Januszewski, który w finale walczył z Arturem Grzegorskim z Gwardii Wrocław, niestety walkę przegrał i musiał zadowolić się drugim stopniem podium.
W kategorii do 91 kg senior, w walce półfinałowej Piotrek Zarębski starł się z Bartoszem Nowakiem z Champion Chojnów, to była wojna! Mimo wielkiego dopingu dla Piotrka ze strony widowni walkę przegrał zdobywając brązowy medal. Gratulujemy!
- Nie bylibyśmy tam i nie byłoby tych medali i tytułów gdyby nie pomoc naszych przyjaciół i sponsorów - mówi trener Bojanowski - W imieniu trenerów, zawodników dziękuje za wszelką pomoc, dzięki której młodzi ludzie mogą rozwijać swoją pasję i cieszyć nas możliwością kibicowania i sukcesami.
Napisz komentarz
Komentarze