Zatrzymania dokonała zgorzelecka firma ochroniarska, działająca na podstawie legalnie wydanej przez MSWiA koncesji. We wtorek Centrum Szkoleń Specjalistycznych „Feniks” pochwaliło się na portalu społecznościowym zdjęciem zatrzymanego Syryjczyka i opublikowało taki oto wpis:
W dniu dzisiejszym około godziny 11:20 przy ulicy Traugutta na widok naszego patrolu młody mężczyzna pochodzenia arabskiego zaczął uciekać. Po ujęciu okazało się iż jest on Syryjczykiem i przebywa nielegalnie na terenie naszego kraju, został przekazany SG ze Zgorzelca.
Kiedy pojawiły się pierwsze krytyczne komentarze firma opublikowała aktualizację:
Bardzo dziękujemy za zainteresowanie tematem, odpowiadając na pytania dlaczego i na jakiej podstawie prawnej został ujęty ten "biedny" Syryjczyk zadawane przez przedstawicieli multi - kulti, odpowiadamy: czytajcie ze zrozumieniem tekst na widok naszego patrolu uciekał to po pierwsze, po drugie nie miał prawa pobytu na terenie RP, po trzecie to jest POLSKA a nie Niemcy i jak komuś się nie podoba i chce bronić " biednych imigrantów gwałcących w grupach kobiety "wyjazd z kraju, bo my bezczynnie patrzeć na to nie będziemy pajace. (pisownia oryginalna – red.)
Jak się później okazało Syryjczyk na terenie Polski przebywał legalnie. Po przejęciu zatrzymanego przez Straż Graniczną, mężczyzna został przewieziony do placówki SG w celu wyjaśnienia sprawy. - Okazało się, że ma kartę pobytu wydaną na terenie Niemiec, która upoważnia go do pobytu na terenie wszystkich krajów Unii Europejskiej, a więc także Polski. Został więc zwolniony – mówiła przedstawicielom mediów Irena Skuliniec, rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Wokół sprawy rozpętała się medialna burza. Grupa w kolejnych oświadczeniach tłumaczyła:
Ok. godz. 11:20, w obszarze obiektu chronionego, który jest objęty ochroną przez CSS "Fenix", patrol naszej firmy zauważył mężczyznę, który nie posiadał zezwolenia na przebywanie na w/w obiekcie. Patrol podjął decyzję o rozpoczęciu czynności ujętych w art. 36 ust. 1 ustawy o ochronie osób i mienia. (…) Mężczyzna, gdy zobaczył naszych pracowników zmierzających w jego stronę, zaczął uciekać, co wiązało się z interwencją operatorów CSSF. (…) Pochodzenie zatrzymanego, wskazywało na tereny objęte konfliktem z ISIS, stąd nasi pracownicy podjęli decyzję o zawiadomieniu odpowiednich służb -tj. Straż Graniczna. Nie widzimy w tym zachowań o podłożu rasistowskim a jedynie uzasadnione obawy, mając na uwadze wydarzenia z 2015 roku m.in. z Paryża.
Zatrzymanie podzieliło internautów na zwolenników i przeciwników tego typu zachowań, ze zdecydowaną przewagą tych pierwszych. Jedni twierdzą, że grupa nagięła prawo i napadła niewinnego człowieka. Drudzy wprost przeciwnie, chwalą członków CSSF za dmuchanie na zimne i przypominają, że grupa działała zgodnie z prawem na podstawie otrzymanej koncesji.
Z kolei Rafał Gronicz, burmistrz Zgorzelca w wywiadzie dla Gazety Wyborczej o zatrzymaniu mówi -skandal i sugeruje przyjrzenie się koncesji firmy. Wspomina też, że „ktoś” naoglądał się zbyt wielu filmów kowbojskich.
Nie trzeba było długo czekać CSS ”Feniks” na swoim profilu odpowiedziało na słowa burmistrza: Przede wszystkim, nasza interwencja była zgodna z prawem. Nie jesteśmy kowbojami, jesteśmy profesjonalistami, którzy znają się na swojej pracy. Wielu z nas służyło na misjach zagranicznych, walcząc o pokój i wolność, walcząc o lepsze jutro (...) Nie oceniamy Pana przez pryzmat Pana poglądów, Pana postaw politycznych w życiu społecznym Zgorzelca, a poprzez Pana wypowiedź, która godzi w dobre imię naszej firmy i jej pracowników. (…) Nie jesteśmy rasistami, nie jesteśmy negatywnie nastawieni do osób o innym kolorze skóry czy wierzących w innego boga niż ten, którego znamy my, Polacy.
Jesteśmy dumnymi obywatelami Rzeczypospolitej Polski, ojcami, mężami, a przede wszystkim do końca życia zostaniemy żołnierzami - którzy oddali własne zdrowie, życie prywatne dla suwerenności i bezpieczeństwa naszego kraju. Nie chcemy wojen z rodakami, chcemy przede wszystkim uświadomić, iż bezpieczeństwo zależy od nas samych. To my - Pan, my, nasi sąsiedzi z domu obok - my, jesteśmy odpowiedzialni za to, czy nasze rodziny będą miały do kogo i czego wracać. Nie dla terroryzmu, nie dla braku zdrowego rozsądku.
Jeden z komentarzy zamieszczonych na Facebooku, wydaje się trafnie podsumowuje całe zamieszanie: „chcieliście dobrze,a wyszło jak zawsze u nas... „.
A co Wy sądzicie na temat całego zajścia?
Napisz komentarz
Komentarze