Dzisiejsze spotkanie zorganizowano specjalnie da uczniów klas gastronomicznych. - Organizujemy takie spotkania dla młodzieży ponieważ jesteśmy nauczycielami, którzy uczą zawodu i przygotowujemy uczniów do egzaminów zawodowych. Kiedy przyjeżdża autorytet jest to dla nich bardzo ważne. - mówi nauczyciel Marta Hnatejko - On przekazuje pasję, przekazuje miłość do tego zawodu, mamy nadzieję, że to spotkanie na długo pozostanie w ich pamięci. My na lekcji nie mamy takich emocji związanych z gotowaniem, a ten Pan je ma, w dodatku wielkie. Chcemy, aby te emocje przeszły na uczniów i tam pozostały.
Faktycznie wykład prowadzony przez Carlosa Gonzales-Tejera należał do niezwykle ciekawych i emocjonalnych. W zabawny i sugestywny sposób opowiadał co może się wydarzyć kiedy w kuchni nie zachowuje się odpowiedniej higieny. Z wykładu dowiedzieliśmy się np. co może się stać, kiedy do tatara użyjemy żółtek, w których pozostaną żywe pałeczki salmonelli. Na to ostatnie według mistrza najlepsza jest setka wódki spożywana pomiędzy zakąskami.
W trakcie wykładu dowiedzieliśmy się też, że Polacy nie potrafią przygotować poprawnie ryby. - Ryba to jest produkt drogi i w szkołach młodzież rzadko kiedy uczy się filetować i przyrządzać rybę. Ryba w Polsce wciąż jest daniem postnym, rybę Polacy jedzą w piątek jako danie pokutne i nie ma w tym ani trochę radości. W Polsce radosne jest tylko spożywanie śledzika jako zakąskę. - opowiadał Carlos Gonzales-Tejera - Robiłem badania na temat ryby i pytałem Polaków czy lubią karpia? Wszyscy odpowiadali że tak. Tylko, jestem trochę złośliwy i zaraz zapytałem czy ten karp smakował. I tu odpowiadali już, że nie smakował. Dlatego tak się dzieje, bo Polacy jadają karpia raz w roku - na święta.
Zapytaliśmy więc jak przygotować rybę w domu bez nowoczesnych urządzeń. - Ryba w domu? - po prostu, jak najmniej ją zepsuć. Ryba bardzo nie lubi wysokiej temperatury. Jak smażymy rybę w wysokiej temperaturze pękają komórki i wydziela się tran. Przy smażeniu ryby powyżej 157 stopni Celsjusza tworzą się substancje rakotwórcze i ryba jest po prostu niesmaczna. Rybę smażymy w temperaturze 120 stopni Celsjusza.
Głównym bohaterem dzisiejszego dnia był piec konwekcyjno - parowy a nie pan Carlos Gonzales-Tejera, pan Carlos jest przy okazji – mówi nam ze śmiechem nauczycielka Marta Hnatejko - Nie mniej jest to gwiazda światowej sławy. Jest uznanym kucharzem nie tylko w Polsce. Pokazuje dziś piec, technikę gotowania Sous-vide, czyli próżniową metodę długiego gotowania potraw w szczelnie zamkniętych workach plastikowych, umieszczonych w gorącej wodzie. Jak wszystko dobrze pójdzie wszystkie te urządzenia wkrótce powinniśmy mieć również w naszej szkole.
W trakcie szkolenia Carlos Gonzales - Tejera wraz z towarzyszącym mu Tomaszem Szymańskim w przywiezionych przez siebie urządzeniach przygotowali przekąski, które wszyscy uczestnicy szkolenia mieli okazję degustować. Co ciekawe na pokaz i szkolenie uczniów szkoła nie wydała ani złotówki. - Firma Stalgast robi to w ramach reklamy, jedyny koszt to szkolenie na którym to my byłyśmy z koleżanką, gdzie poznałyśmy tych ludzi – opowiada Marta Hnatejko.
Napisz komentarz
Komentarze