Prokurator postawił 76-letniej mieszkance Leśnej zarzut znieważenia. Kobietę denerwowało zachowanie chłopców, którzy grali na podwórku w piłkę i głośno się zachowywali, dodatkowo piłka często lądowała w ogródku Pani Eugeni S. Kobieta przez sąsiadów postrzegana jest jako osoba trudna.
76-latka chcąc chronić swoją rabatę przeganiała chłopców używając wobec urodzonego w Hiszpani czarnoskórego 9-latka słów „czarny” i „czarnuch” oraz groziła, że go zabije. Do zdarzeń tych dochodziło od wiosny do jesieni 2014 roku. Matka chłopca zgłosiła sprawę do prokuratury, a ta wszczęła postępowanie. Publiczne znieważenie na tle rasowym zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Pani Eugenia przyznała się do wyzywania chłopca, jednak nie przyznała się do grożenia śmiercią. Na jej korzyść składają się też zeznania 9-letniego Ehisa U., który stwierdził, że ani on ani jego koledzy nie przestraszyli się gróźb pozbawienia życia. Co więcej nadal grali w pobliżu ogródka Pani Eugeni S. nic sobie z tego nie robiąc.
Niewątpliwie nazywanie chłopca czarnuchem i czarnym jest naganne i obraża go ze względu na przynależność rasową. Takich słów używać nie wolno. Jednak trzeba wziąć pod uwagę słowa obrońcy oskarżonej, który powoływał się na uwarunkowania kulturowe, na jej wykształcenie, wiek, stan zdrowia i to, że głośne zachowanie chłopców mogło denerwować oskarżoną.
28 grudnia Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wydał wyrok w jej sprawie, jednak nie skazał Eugeni S., tylko warunkowo umorzył postępowanie na okres próby jednego roku. – Sąd nie ma wątpliwości co do winy oskarżonej, ale uważa, że jej zachowanie nie było na tyle niebezpieczne czy obciążające, by wymierzać jej karę – tłumaczył sędzia Robert Bednarczyk. - Dlatego sąd umorzył warunkowo postępowanie na okres jednego roku próby. Jeżeli w ciągu tego roku Eugenia S. będzie przestrzegać porządku prawnego, to postępowanie karne nie zostanie podjęte, ale jeżeli ponowi swoje zachowanie, to sąd postępowanie podejmie i rozważy wymierzenie jej kary. – zakończył sędzia.
Na sprawie jako jedyna stawiła się córka oskarżonej, która po odczytaniu wyroku informowała sędziego, że konflikt pomiędzy starszą panią a chłopcami nasilił się. Wyrok jest nieprawomocny i obydwu stronom przysługuje 14 dni na odwołanie.
Napisz komentarz
Komentarze