Zgłoszenie do dyżurnego PSK w Lwówku Śląskim wpłynęło o godzinie 7:26. Na miejsce natychmiast zadysponowane zostały wszystkie służby. Udział w akcji brały: zespół ratownictwa medycznego, OSP Mirsk, oficer operacyjny PSP z Lwówka Śląskiego, wysłany został także podnośnik. Teren zabezpieczali policjanci a policyjny negocjator długo prowadził rozmowy z desperatem.
Negocjacje zakończyły się sukcesem. - około godziny 10.20, 37 letni mieszkaniec Mirska zszedł z dachu i został przewieziony do placówki opiekuńczej – wyjaśnia st. asp. Arkadiusz Suwalski z KP Gryfów Śląski. To kolejny przypadek w ostatnich tygodniach. Przypomnijmy, iż do podobnych wydarzeń doszło w Mirsku 3 listopada br. Na szczęście w obu przypadkach skończyło się na strachu.
Napisz komentarz
Komentarze