Fakty: Seria zwycięstw AZS została przerwana i po triumfach nad Startem, Anwilem i Rosą przyszła porażka z PGE Turowem. Jednocześnie „Czarno-zieloni“ wygrali swoje drugie spotkanie z rzędu. Zgorzelczanie awansowali o kolejną pozycję w tabeli i zajmują 11. miejsce z bilansem 3-5.
Kluczowy element: Rzuty osobiste, po których PGE Turów zdobył 27 punktów, przy zaledwie 6 podopiecznych trenera Dedka. Bardzo dobrze zaprezentowali się zmiennicy AZS, którzy dopisali do konta drużyny aż 65 "oczek", chociaż i tak było to za mało na dobrze dysponowanych zgorzelczan.
Najlepszy w AZS: Ra'Shad James sprawił wiele problemów zawodnikom PGE Turowa, zdobywając 31 punktów. Amerykanin trafiał zarówno z obwodu (6/12 za trzy), jak i bliżej kosza (6/14 za dwa). Oprócz niego dobre spotkanie rozegrał Patrik Auda, który pomimo przekroczenia limitu fauli zanotował „double-double“ – 23 punkty i 12 zbiórek.
Najlepszy w PGE Turowie: Daniel Dillon był najlepszym strzelcem PGE Turowa. Nie próżnował także w obronie, gdzie zebrał pięć piłek, a także pięciokrotnie asystował. Kolejne dobre spotkanie rozegrał Jakub Karolak, który po nie najlepszym rozpoczęciu sezonu prezentuje coraz lepszy poziom.
POMECZOWE WYPOWIEDZI:
David Dedek: Chciałbym podziękować kibicom, którzy przyjechali nas wspierać w tym meczu, jak zawsze. Co do meczu, nie ma co tu dużo gadać. Po prostu zawiodła nasza skuteczność. Trafiliśmy tylko sześć punktów z rzutów wolnych, przy 27 przeciwnika. W tym jest cała różnica.
Ra'Shad James: To był dla nas trudny mecz. Chcieliśmy wygrać, przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, ale się nie udało. Cały zespół walczył i dał z siebie wszystko. Może następnym razem nam się uda.
Piotr Ignatowicz: Bardzo cieszy nas ta wygrana. Gratulacje dla AZS, ponieważ ich ostatnie wygrany pokazały potencjał, złapali rytm i grają bardzo dobrze. Dziś również postawili nam bardzo trudne warunki, znani są ze swojej defensywy. Ciesze się, że udało nam się zdobyć tyle punktów w pierwszej połowie, ale też trochę za dużo my oddaliśmy. Szczególnie ten ostatni rzut za trzy punkty Jamesa tuż przed przerwą był troszeczkę niepotrzebny. Generalnie można powiedzieć, że utrzymaliśmy koncentrację do samego końca i również intensywność gry i agresję. Za to chciałbym pogratulować i podziękować moim zawodnikom, bo mam nadzieję, że tak będziemy grać częściej.
Daniel Dillon: Pracowaliśmy ciężko na treningach i ta praca nam się opłaciła. Mieliśmy kilka meczów, które były zacięte, ale zwycięstwa wypadały nam z rąk, także cieszę się, że tym razem wygraliśmy. Trochę nas zawstydza, że jeden z graczy AZS zdobył 31 punktów, ale udało nam się zatrzymać całą resztę na niskich zdobyczach i to był klucz do wygrania tego spotkania.
Jakub Karolak: Bardzo się cieszymy z tego, że wygraliśmy po słabym starcie sezonu. Mieliśmy do tej pory pięć porażek i takie zwycięstwo na pewno nas podbuduje. Dobrze weszliśmy w ten mecz, zbudowaliśmy przewagę, którą praktycznie przez cały mecz kontrolowaliśmy, nie straciliśmy jej. Gram tak jak potrafię i nie można powiedzieć, że się odblokowałem w stosunku do poprzednich spotkań. Mam nadzieję, że będę tak grał dalej. Teraz jedziemy na Łotwę, jedziemy tam po zwycięstwo. Mamy do meczu trzy dni i mam nadzieję, że się do niego dobrze przygotujemy.
STATYSTYKI:
PGE Turów Zgorzelec – AZS Koszalin
% z gry: 45,3% - 40,5%
% za 2: 46,7% - 43,9%
% za 3: 43,5% - 36,4%
% za 1: 71,1% - 66,7%
Zbiórki: 39-36
Zbiórki w ataku: 11- 16
Zbiórki w obronie: 28 - 20
Asysty: 13 – 14
Straty: 12 – 14
Przechwyty: 5 -5
Bloki: 2 -2
PGE Turów Zgorzelec |
AZS Koszalin |
Punkty: - Daniel Dillon (19 pkt) |
Punkty: - Ra'Shad James (31 pkt) |
Zbiórki: - Filip Dylewicz (9 zb) |
Zbiórki: - Patrik Auda (12 zb) |
Asysty: - Daniel Dillon (5 as) |
Asysty: - Ra'Shad James (5 as) |
Napisz komentarz
Komentarze