Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
sobota, 23 listopada 2024 18:48
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Porażka po walce

Po wyrównanym spotkaniu zakończonym dogrywką, PGE Turów uległ zespołowi Helios Suns 86:97. W odniesieniu zwycięstwa gwarantującego awnas nie pomógł prawdziwy "showtime" w wykonaniu trio – Jakub Karolak, Damontre Harris i Daniel Dillon. Wspólnie zdobyli 69 punktów całego zespołu. O awansie do następnej rundy zadecyduje ostatnia kolejka w której PGE Turów zagra z BK Ventspils.
Porażka po walce

Fakty: Jest to pierwsza wygrana w rozgrywkach FIBA Europe Cup drużyny Helios Suns Domzale. O awansie do kolejnej fazy zadecyduje ostatnia kolejka, w której "Czarno – zieloni" zmierzą się na wyjeździe z liderem grupy I – BK Ventspils.

Kluczowy element: Po raz kolejny kluczowe okazały się być straty, których zespół Piotra Ignatowicza popełnił zbyt wiele (17 przy 10 Helios Suns). Słoweńcy szybko je wykorzystywali zdobywając dzięki nim 16 punktów.

Najlepszy w Helios Suns: Wiele problemów zgorzelczanom przysporzył duet Marijan Cakarun – Djordje Lelic, który łącznie zdobył 53 punkty. Cakarun do swojego konta dopisał dodatkowo osiem zbiórek, a Lelic siedem asyst.

Najlepszy w PGE Turowie: Jakub Karolak w spotkaniu zdobył 26 punktów, przy skuteczności 62,5%. Sześciokrotnie trafił zza linii 6,75 metra. Bardzo dobrze zagrali także Damontre Harris (22 pkt, 12 zb) i Daniel Dillon (21 pkt, 10 as), którzy zanotowali double-double. Co więcej, Harris trafił osiem z dziewięciu wykonanych rzutów za dwa punkty.

POMECZOWE WYPOWIEDZI:

Gasper Okorn: Jesteśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni ze zwycięstwa w Zgorzelcu. Mieliśmy ciężki początek sezonu w rozgrywkach europejskich, jak i w rodzimej lidze. Jesteśmy nową drużyną w Europie i jest to dla nas duża wygrana, a zarazem niespodzianka. Obie drużyny od czasu pierwszego spotkania dokonały zmian w rotacji. Nie grają tutaj już Tatum i Niedźwiedzki, u nas nie ma Cohn'a i Bjelica, także jest to w miarę wyrównane. Z drugiej strony, w Domzale graliśmy dobrze w obronie, ale brakowało skuteczności. Jeśli zdobywasz tylko 50 punktów, grając u siebie, ciężko jest wygrać. Teraz graliśmy normalnie w ofensywie i wydaje mi się, że całkowicie zatrzymaliśmy Dylewicza, co było naszym celem.

Marijan Cakarun: Na początku chciałbym pogratulować mojej drużynie. Grali perfekcyjnie, graliśmy jak prawdziwy zespół, co pozwoliło nam zakończyć mecz dobrym wynikiem. W pierwszym meczu nie byliśmy do końca przygotowani. Teraz, mieliśmy doświadczenie z tamtego spotkania i wydaje mi się, że zagraliśmy bardzo dobrze.

Piotr Ignatowicz: Tak jest, jak się pomaga przeciwnikowi przez cały mecz. Zaczęliśmy bardzo dobrze od obrony, w drugiej kwarcie straciliśmy nasz styl, który funkcjonował przez pierwsze 10 minut – agresywnie w obronie i skutecznie z kontrataku. Mamy napięty terminarz i nie jest lekko. Podaliśmy rękę przeciwnikowi, a oni poczuli się pewniej i zaczęli trafiać trudne rzuty.

Najpierw otworzyliśmy Cakaruna, który dał zbyt dużo punktów spod kosza, później  włączyli się pozostali strzelcy i zrobił się trudny mecz. Jego dobry występ wynika z błędów w naszej obronie akcji pick’n’roll. Rozgrywający nie rzucali za bardzo za trzy, a nasz wysoki za późno wracał. Do tego skrzydłowi trochę za mało pomagali ze słabej strony i tak Helios zdobył zbyt dużo łatwych punktów. Cakarun w zasadzie nic innego nie gra, poza „pickiem“ i szybkim zejściem pod kosz. Na nas to dzisiaj wystarczyło.

To jest trudny sezon dla nas i przegraliśmy kilka trudnych końcówek, kiedy gra nie układała się po naszej myśli, ale nie wydaje mi się, żeby to była jakaś nasza bolączka. Tak jest generalnie, skoro się prowadzi mecz przez 36 minut i w końcówce rywale wychodzą na prowadzenie, to zaczyna się robić nerwowo. Za szybko przestaliśmy grać. Kiedy wychodziło nam w ataku, to przestaliśmy grać w obronie. Generalnie w pierwszej kwarcie wyglądało to dobrze i wydawało nam się, że możemy ten mecz wygrać atakiem. To było błędne myślenie, bo w Domzale wygraliśmy obroną i teraz też powinniśmy. W końcówce trochę zabrakło sił, co jest również związane z naszym terminarzem.

STATYSTYKI:
PGE Turów Zgorzelec – Helios Suns Domzale
% z gry:
50% - 52,8%
% za 2:
55,8% - 61,5%
% za 3: 39,1%
- 30%
% za 1: 64,7% - 68,2%
Zbiórki: 38
-36
Zbiórki w ataku: 10 – 10
Zbiórki w obronie: 28
– 26
Asysty: 23 – 23
Straty:
17 – 10
Przechwyty:
4 – 8
Bloki:
1 – 2

PGE Turów Zgorzelec

Helios Suns Domzale

Punkty:

- Jakub Karolak (26 pkt)
- Damontre Harris (22 pkt)
- Daniel Dillon (21 pkt)

Punkty:

- Marijan Cakarun (27 pkt)
- Djordje Lelic (26 pkt)
- Hugh Robertson (17 pkt)

Zbiórki:

- Damontre Harris (12 zb)
- Filip Dylewicz (9 zb)
- Daniel Dillon (5 zb)

Zbiórki:

- Marijan Cakarun (8 zb)
- Hugh Robertson (8 zb)
- Simo Atanackovic (6 zb)

Asysty:

- Daniel Dillon (10 as)
- Filip Dylewicz (7 as)
- Jakub Karolak (2 as)

Asysty:

- Djordje Lelic (7 as)
- Hugh Robertson (4 zb)
- Marijan Cakarun (4 zb)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ONI 26.11.2015 23:53
TURÓW SIĘ WPIEPRZA DO LUBANIA??????LECZ SIĘ CZŁOWIEKU!!!PISZĄ O TUROWIE,ŻE NIBY COŚ SIĘ DZIEJE W REGIONIE!!!!!A CO MASZ W LUBANIU I OKOLICY????

JA 26.11.2015 23:33
NA WIOSCE LUBAŃ POKAZUJĄ INFORMACJE O PGE TURÓW ZGORZELEC!!!! DLACZEGO???BO NA TEJ WSI NIC NIE MA I NIC SIĘ NIE DZIEJE , DLATEGO E-LUBAŃ ,,PRZYKLEJA " SIĘ DO ZGORZELCA!!!!!

raz dwa trzy 26.11.2015 10:07
Dlaczego ten Turów wpieprza się do Lubania!? Czemu nie pisaliście o nich wcześniej? Bo hala była pełna, a teraz trzeba zachęcić ludzi do płacenia za oglądanie szmiry? W Zgorzelcu nie widziałem ani jednego plakatu, że jest mecz! Pewnie drogi wydruk, a na eluban itp. dadzą za darmo :D

pit 26.11.2015 19:33
Proste w Lubaniu również są kibice Turowa ,nikt nie każe ci czytać i przychodzić na mecze,a dla redakcji brawo i dzięki za informacje.

goga 26.11.2015 19:47
100% racji

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Chagall
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama