Fakty: Jest to pierwsza wygrana w rozgrywkach FIBA Europe Cup drużyny Helios Suns Domzale. O awansie do kolejnej fazy zadecyduje ostatnia kolejka, w której "Czarno – zieloni" zmierzą się na wyjeździe z liderem grupy I – BK Ventspils.
Kluczowy element: Po raz kolejny kluczowe okazały się być straty, których zespół Piotra Ignatowicza popełnił zbyt wiele (17 przy 10 Helios Suns). Słoweńcy szybko je wykorzystywali zdobywając dzięki nim 16 punktów.
Najlepszy w Helios Suns: Wiele problemów zgorzelczanom przysporzył duet Marijan Cakarun – Djordje Lelic, który łącznie zdobył 53 punkty. Cakarun do swojego konta dopisał dodatkowo osiem zbiórek, a Lelic siedem asyst.
Najlepszy w PGE Turowie: Jakub Karolak w spotkaniu zdobył 26 punktów, przy skuteczności 62,5%. Sześciokrotnie trafił zza linii 6,75 metra. Bardzo dobrze zagrali także Damontre Harris (22 pkt, 12 zb) i Daniel Dillon (21 pkt, 10 as), którzy zanotowali double-double. Co więcej, Harris trafił osiem z dziewięciu wykonanych rzutów za dwa punkty.
POMECZOWE WYPOWIEDZI:
Gasper Okorn: Jesteśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni ze zwycięstwa w Zgorzelcu. Mieliśmy ciężki początek sezonu w rozgrywkach europejskich, jak i w rodzimej lidze. Jesteśmy nową drużyną w Europie i jest to dla nas duża wygrana, a zarazem niespodzianka. Obie drużyny od czasu pierwszego spotkania dokonały zmian w rotacji. Nie grają tutaj już Tatum i Niedźwiedzki, u nas nie ma Cohn'a i Bjelica, także jest to w miarę wyrównane. Z drugiej strony, w Domzale graliśmy dobrze w obronie, ale brakowało skuteczności. Jeśli zdobywasz tylko 50 punktów, grając u siebie, ciężko jest wygrać. Teraz graliśmy normalnie w ofensywie i wydaje mi się, że całkowicie zatrzymaliśmy Dylewicza, co było naszym celem.
Marijan Cakarun: Na początku chciałbym pogratulować mojej drużynie. Grali perfekcyjnie, graliśmy jak prawdziwy zespół, co pozwoliło nam zakończyć mecz dobrym wynikiem. W pierwszym meczu nie byliśmy do końca przygotowani. Teraz, mieliśmy doświadczenie z tamtego spotkania i wydaje mi się, że zagraliśmy bardzo dobrze.
Piotr Ignatowicz: Tak jest, jak się pomaga przeciwnikowi przez cały mecz. Zaczęliśmy bardzo dobrze od obrony, w drugiej kwarcie straciliśmy nasz styl, który funkcjonował przez pierwsze 10 minut – agresywnie w obronie i skutecznie z kontrataku. Mamy napięty terminarz i nie jest lekko. Podaliśmy rękę przeciwnikowi, a oni poczuli się pewniej i zaczęli trafiać trudne rzuty.
Najpierw otworzyliśmy Cakaruna, który dał zbyt dużo punktów spod kosza, później włączyli się pozostali strzelcy i zrobił się trudny mecz. Jego dobry występ wynika z błędów w naszej obronie akcji pick’n’roll. Rozgrywający nie rzucali za bardzo za trzy, a nasz wysoki za późno wracał. Do tego skrzydłowi trochę za mało pomagali ze słabej strony i tak Helios zdobył zbyt dużo łatwych punktów. Cakarun w zasadzie nic innego nie gra, poza „pickiem“ i szybkim zejściem pod kosz. Na nas to dzisiaj wystarczyło.
To jest trudny sezon dla nas i przegraliśmy kilka trudnych końcówek, kiedy gra nie układała się po naszej myśli, ale nie wydaje mi się, żeby to była jakaś nasza bolączka. Tak jest generalnie, skoro się prowadzi mecz przez 36 minut i w końcówce rywale wychodzą na prowadzenie, to zaczyna się robić nerwowo. Za szybko przestaliśmy grać. Kiedy wychodziło nam w ataku, to przestaliśmy grać w obronie. Generalnie w pierwszej kwarcie wyglądało to dobrze i wydawało nam się, że możemy ten mecz wygrać atakiem. To było błędne myślenie, bo w Domzale wygraliśmy obroną i teraz też powinniśmy. W końcówce trochę zabrakło sił, co jest również związane z naszym terminarzem.
STATYSTYKI:
PGE Turów Zgorzelec – Helios Suns Domzale
% z gry: 50% - 52,8%
% za 2: 55,8% - 61,5%
% za 3: 39,1% - 30%
% za 1: 64,7% - 68,2%
Zbiórki: 38-36
Zbiórki w ataku: 10 – 10
Zbiórki w obronie: 28 – 26
Asysty: 23 – 23
Straty: 17 – 10
Przechwyty: 4 – 8
Bloki: 1 – 2
PGE Turów Zgorzelec |
Helios Suns Domzale |
Punkty: |
Punkty: - Marijan Cakarun (27 pkt) |
Zbiórki: |
Zbiórki: |
Asysty: |
Asysty: |
Napisz komentarz
Komentarze