Problemy z wodą w Domu Samotnej Matki w Pobiednej pojawiły się już w czerwcu, susza nie oszczędziła jedynego źródła wody pitnej, a przerwy w jej dostawie trwały nawet dwa tygodnie. W takich warunkach nie da się mieszkać i normalnie funkcjonować, tym bardziej, że wśród 30 podopiecznych Domu - dzieci stanowią większość.
Jedynym ratunkiem było wykonanie nowej studni głębinowej, a to z kolei dla budżetu ośrodka nieosiągalna inwestycja. Skontaktowaliśmy się z tą placówką i poznaliśmy jej problemy. Dowiedzieliśmy się, że placówka boryka się z problemem braku bieżącej wody. Zaangażowaliśmy się w te działania. Dziś jest wszystko na dobrej drodze, a woda została już doprowadzona. – mówi Justyna Stanek, z firmy Dr. Schumacher Sp. z o.o.
Realizacja nowej studni pochłonęła 30 tysięcy złotych i uratowała Dom w Pobiednej przed zamknięciem. Jednak radość personelu i mieszkańców ośrodka nie trwała zbyt długo, gdyż awarii uległa pompa doprowadzająca ciepło do budynku mieszkalnego. Pierwszy śnieg już za nami, a brak ogrzewania w okresie zimowym jest niedopuszczalny. Jedynym wyjściem jest zakupienie nowej pompy, na co placówki po prostu nie stać. Z drugiej strony zbliżają się święta, a maluszki z Domu w Pobiednej będą, tak jak wszystkie dzieci na świecie, wypatrywać pierwszej gwiazdki.
To właśnie dzięki Wam - dzieciaki z Domu Samotnej Matki z Dzieckiem w Pobiednej mogą mieć w tym roku piękne, radosne i ciepłe święta! Gdyby ktoś z Państwa chciał pomóc potrzebującym kobietom i ich maluszkom prosimy o kontakt pod nr telefonu: 502 149 104.
Napisz komentarz
Komentarze