Obiekt, który według planu do użytku zostanie oddany już na koniec listopada tego roku, powstanie pomiędzy stadionem piłkarskim a Orlikami przy ul. Osiedle w Leśnej. W skład kompleksu wchodzić będzie czterotorowa bieżnia lekkoatletyczna o dystansie 200m, znajdzie się tam też sześciotorowa bieżnia do sprintu długości 120 m, rzutnia do pchnięcia kulą, skocznia do skoku w dal i trójskoku, boiska wielofunkcyjne wyposażone w niezbędne urządzenia. Powstanie również budynek zaplecza wyposażony w szatnie, pomieszczenie gospodarcze i zaplecze dla animatora. Wszystko to zostanie oświetlone, ogrodzone, a obiekt chronić będzie zamontowany monitoring.
Pierwotnie - według szacunków - inwestycja kosztować miała 1,100,000 zł. I jak podnosili co niektórzy mieszkańcy Leśnej i tak miał to być wydatek ponad stan. Teraz kiedy przetarg rozstrzygnięto okazało się, że ta niemała inwestycja kosztować będzie aż 1,644,570,91 czyli ponad 544.000 zł więcej niż planowano.
Na przełomie stycznia i lutego nasz szacunek wartości tego zamówienia wynosił 1,100,000 zł. Opieraliśmy się wtedy na cenach jakie widzieliśmy w przetargach ubiegłorocznych w poszczególnych gminach i na naszych zestawieniach od firm projektowych, które takie szacunki nam wysyłały – odpowiada na nasze pytanie skąd różnice w cenie Monika Pawlińska, Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Inwestycji w Leśnej – Rożnica polegała na tym, że nasz szacunek nie obejmował potrzeby wzmocnienia terenu. W latach 80-tych nawożono tam różne odpady i nieczystości przez to miążność gruntu wynosi tam 2 metry. (red.- miążność gruntu to grubość warstwy ziemi od jej powierzchni do poziomu skały gruntu ) Po przeprowadzeniu badań geologicznych pokazała nam to dopiero firma projektowa, którą zatrudniliśmy. Nie mamy innego terenu dlatego w tym momencie musimy zrobić nasyp około 30m na wysokość 2 m. Dodatkowo mamy tam jeszcze rurociąg, który nie był nigdzie zinwentaryzowany i który musimy przesunąć na własny koszt. I stąd największe różnice cenowe, o których w styczniu nie mogliśmy wiedzieć – mówi Monika Pawlińska.
W związku z tym pojawiają się wśród mieszkańców pytania czy inwestycja, której koszt będzie o niemal pół miliona większy nie zdemoluje miejskiej kasy. Decydując się na podpisanie umowy z wykonawcą miałem pełną świadomość, że kasa miejska utrzyma tą inwestycję. Zdaję sobie również sprawę, że czekają nas projekty unijne, które również wymagały będą wkładu własnego. Gdyby było bardzo realne, że ta inwestycja nas „przewróci” nie podjęli byśmy się tej inwestycji – mówi burmistrz Leśnej Mirosław Markiewicz.
Pozostaje jeszcze pytanie o zasadność budowy trzeciego boiska tuż obok dwóch już istniejących, w sytuacji gdzie kluby piłkarskie z Pobiednej i Miłoszowa chciałyby również nowoczesne boiska u siebie.
Napisz komentarz
Komentarze