Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 17:24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Pan Tomasz w Lubaniu poszukuje swojej córki!

Na ulicach Lubania w ostatnim czasie rozgrywały się dramatyczne sceny. Do naszego miasta wraz z niemieckimi mediami przybył Pan Thomas Karzelek, który od 8 miesięcy bezskutecznie poszukuje swojej zganionej córki. Przyjechał aż tutaj, bowiem to właśnie stąd pochodzi i tu mieszkają rodzice jego byłej partnerki, która oskarżana jest o porwanie 5-letniej Lary.
Pan Tomasz w Lubaniu poszukuje swojej córki!

Thomas Karzelek, ojciec 5-letniej Lary, od 8 miesięcy nie ma kontaktu ze swoją córką. Jak relacjonuje, pochodząca z Lubania Joanna S. w październiku wraz z pomocnikami prysnęła w twarz gazem pieprzowym jego aktualnej partnerce i porwała dziecko. Od tamtej pory ojciec dziecka stara się dowiedzieć gdzie przebywa jego córka. Podejrzewa, że jest ona przetrzymywana na terenie Polski – w województwie Dolnośląskim lub w Szczecinie.

Teraz odwiedził Lubań, by tutaj rozwiesić ogłoszenia i pytać mieszkańców o swoją zaginioną córkę. Chciał także dowiedzieć się jakie działania podejmują w tej sprawie polskie służby. Kobieta ma bowiem odebrane prawa rodzicielskie i została skazana (nieprawomocnym wyrokiem sądu) na blisko 3 lata więzienia. Towarzyszyły mu niemieckie media, które szeroko piszą o sprawie zaginionej dziewczynki i tragedii poszukującego jej ojca.

- Lubańscy policjanci udzielali asysty kuratorowi sądowemu, który miał przymusowo odebrać dziecko. Ojciec zwrócił się do kuratora z informacją, że dziewczynka może przebywać na terenie miasta. Wszystkie wskazane przez niego miejsca zostały sprowadzane. Dziewczynki w nich nie znaleziono. Dziewczynka jest poszukiwana w naszym kraju. Policjanci wciąż starają się pozyskać informacje na temat miejsca, w którym przebywa. - mówi nadkom. Dagmara Hołod z lubańskiej policji.

Historia Thomasa Karzelka i Joanny S. rozpoczęła się w 2008 roku. Poznali się przez internet. Rok później na świat przyszła ich córka. Ich związek nie wytrzymał próby czasu, a dziecko stało się obiektem batalii sądowych. - Już wcześniej jedna próba porwania była, ale udało mi się córkę odzyskać - mówi Pan Tomasz.

W Lubaniu, ojciec dziewczynki szukał poszlak w kilku miejscach. Odwiedził sąd, prokuraturę i miejsce, w którym mieszkają jego teściowie. Thomas podejrzewa bowiem, że matka Joanny S. jest również zamieszana w zaginięcie 5-letniej Lary. Ślad po babci dziewczynki zaginął również w tym samym czasie, kiedy zniknęła dziewczynka. Do dziś nikt nie wie gdzie się znajduje.

Thomas Karzelek z budynku sądu i prokuratury wyszedł zdenerwowany. - Służby nie robią nic, aby pomóc mi w odnalezieniu mojej zaginionej córki. - mówił. Ponieważ do tej pory wszelkie jego starania okazały się bezskuteczne zdecydował się wyznaczyć 5000 zł nagrody za wskazanie miejsca jej pobytu. Jak mówi nie stać go na zaoferowanie większej kwoty. Do tej pory na poszukiwania wydał ponad 15 tysięcy euro i jest zrujnowany finansowo.

Kolejnym miejscem na mapie poszukiwań był dom rodzinny Joanny S. Mieszkający w nim teść wybiegł na ulicę i krzyczał do Tomasza niecenzuralne słowa. Było o krok od rękoczynów. Teść nie chce pomagać mężczyźnie. Jak zeznawał przed sądem, nie wie gdzie znajduje się ani jego żona, ani córka z wnuczką. Wszystkie trzy kobiety zniknęły w tym samym czasie, tuż po porwaniu 5-letniej Lary.

W tajemniczej sprawie wciąż nie znamy wielu szczegółów, które doprowadziły do aktualnej sytuacji. Pewne jest natomiast, że wizyta w Lubaniu nie pomogła w jej rozwiązaniu. Do Berlina Thomas Karzelek wrócił samotnie. Zapowiada jednak, że w poszukiwaniach córki się nie podda.

Tutaj zobaczyć możecie relację wideo przygotowaną przez redakcję niemieckiego dziennika Bild.


Pan Tomasz w Lubaniu poszukuje swojej córki!

Pan Tomasz w Lubaniu poszukuje swojej córki!

Pan Tomasz w Lubaniu poszukuje swojej córki!

Pan Tomasz w Lubaniu poszukuje swojej córki!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

<Mona 08.07.2015 21:38
http://www.tvp.pl/10153456Zobaczcie kronikę wszystko wam to wyjaśni, po 21 minucie!!!!

Joanna z Lubania 03.07.2015 22:47
Dziwi mnie że gazeta lokalna uwierzyła Panu Thomasowi w tą historyjkę.....On chyba zapomniał że w maju 2012 porwał małą Larę w obecności kuratora sądowego podczas spotkania! nie jest to jedyne dziecko porwane przez Pana Karzelka. link w załączeniu 21 min. http://www.tvp.pl/10153456

CBoska Andzia 05.07.2015 11:01
Jak mógł "porwać" - (jak można w ogóle takie działanie określać jako porwanie?) - z udziałem i pod nadzorem kuratora sądowego? Jest prawomocny wyrok sądu i należy go respektować. Odebraniem spełniono orzeczenie sądu.Dziadkowie a szczególnie wybitnie kulturny dziadek S...ki z Tkackiej nie popisal się przed kamerami i dał świadectwo awanturnictwa i bezprawia w Telewizji niemieckiej. Dla nich takie postepowanie jest wysoce naganne. Trzeba by nam uczyć się od Niemców szacunku i poszanowania prawa czyli orzeczeń uprawnionych organów.

<Mona 05.07.2015 19:25
Wstydź się i pisać że my Polacy mamy się uczyć od niemców szacunku i poszanowania prawa!!! Mam nadzieję że nie jesteś Polką bo takie bzdury piszesz i do tego z błędami!!!Rozumiem że tłumaczenie słabo ci poszło?Każdy dziadek by bronił wnuczki a zwłaszcza w tym przypadku. Myślę że Pan Thomas dzieci chce mieć przy sobie tylko po to aby dostać kasę z urzędu. Szkoda tych dzieci!!!!

CBoska Andzia 06.07.2015 14:45
Mam nadzieję że nie jesteś Polką bo takie bzdury piszesz i do tego z błędami!!!+++++++++++++++"niemców" też wielką literą. To przy okazji.Masz rację - wstydzę się jako Polka że w naszym narodzie jesteśmy mistrzami w omijaniu prawa i szukaniu furtek dla jego obchodzenia. Niemcy z zasady urzędów nie oszukują (a szczególnie fiskusa) - co u ans jest nagminne. I dlatego dobrze nam tak że nam tak dobrze!A z roku na rok coraz lepiej.

mona 08.07.2015 21:19
niemców z małej litery napisalam specjalnie ale po twoich wpisach widać ze inteligencją nie grzeszysz

Pan Bóg nie rychliwy, ale ... 08.07.2015 20:28
Proszę lepiej napisać, skąd Lara wzięła się w Polsce w 2011 roku, jeżeli od urodzenia była obywatelką Niemiec i mieszkała tam razem ze swoim ojcem i matką.

Joanna z Lubania 13.07.2015 21:54
Pani Joanna uciekła do Polski z dzieckiem, tak jak i poprzednia jego partnerka z 2 dzieci z powodu znęcania się nad nimi psychicznego i fizycznego niejednokrotnie pod wpływem alkoholu. W odróżnieniu od tego złego i mściwego "człowieka" nigdy nie ograniczała mu kontaktu z córką.

Monika 02.07.2015 08:12
Z informacji dostępnych nawet na niemieckich stronach informacyjnych wynika, że to najpierw Pan Karzełek porwał córkę od matki. Dlaczego w ogóle zabronił jej kontaktu z dzieckiem. Na ich miejscu to dla dobda córki pogodziła bym się i podzieliła opieką.

<Mona 03.07.2015 18:47
Dziwię się że taka gazeta nie broni swoich mieszkańców, a wręcz przeciwnie pomaga w odnalezieniu dziewczynki, którą ojciec niemiec wywiezie do swojego kraju. Tak jak większości wiadomo dziecko zostało porwane przez pana Thomasa z Polski i Sąd niemiecki szybciutko wydał wyrok aby dziecko do sprawy zostało z nim. Czy ktoś się zastanowił co czuła matka? Jak nie mogła zobaczyć swojej małej córeczki? Przykro czyta się artykuły w których prawda jest ukryta!!!!

CBoska Andzia 06.07.2015 14:51
Matka mogła zaskarżyć orzeczenie sądu niemieckiego. Widocznie nie skorzystała z tego prawa skoro wyrok się uprawomocnił. Gazeta i inne media maja objawiać prawdę obiektywną a nie uznawać racje wg uczuć. Zresztą skoro te wchodzą w ocenę - to przecież uczucia ojca dziecka też należy na równi szanować. Nie bez racji sąd niemiecki wydal takie a nie inne orzeczenie. Coś po stronie mamusi jest na rzeczy. Po zachowaniu dziadka też widać co to za ludzie ....

renacia 06.07.2015 20:39
Cboska andzia mysle ze kazdy dziadek by tak sie zachowal.normalny odruch stracil corke,wnuczke i zone.przeciez nie beda razem kawy pic.obserwuje ta sytuacje i mysle ze na koncu dziecko trafi do adopcji.bo majac rodzicow ,ktorzy nie moga sie dogadac co do wychowania wspolnego dziecka,ktore ma prawo do matki i do ojca a jak narazie jest jej to zabronione.

CBoska Andzia 06.07.2015 21:38
No chyba nie każdy... To nie jest normalny odruch - raczej anormalny. Z agresją i krzykiem aby sp....dalał - to chyba źle świadczy nie tylko o dziadku ale i o rodzinie jaką reprezentuje. Z pewnością ten dziadek nie nadaje się do sprawowania opieki nad wnuczką. Babcia z mamusią uprawiają bezprawie ukrywając to dziecko i muszą mieć świadomość że postępują wbrew decyzji sądu. Będzie póxniej lament i zarzuty dziejowej niesprawiedliwości.

CBoska Andzia 05.07.2015 11:16
Nie porwał tylko zabrał do siebie - jako ojciec ma takie same prawo. Matka z powodzeniem - przed orzeczeniem sądu - mogla pojechać do Niemiec i zabrać dziecko w do Polski. Bo też miała takie same prawo. Nie ma zatem mowy o PORYWANIU. Używa się tego określenia dla podgrzewania emocji i szczucia przeciwko jednej ze stron.Problem w tym, że ojciec ma prawomocny wyrok sądu i trzeba go respektować.Jeżeli matka obecnie zabierze - wbrew woli ojca dziecko - to będzie kryminanie karalne porwanie.

ja 26.06.2015 09:26
"zganionej"?

renacia 03.07.2015 22:03
Mnie interesuje dlaczego matka posunela sie do porwania???jestem tez po rozwodzie ojcem i dla mnie dobro dziecka jest na pierwszym miejscu a tu jak czytam to dla mnie jest to akt zemsty na partnerze.nie mozna osadzac matki w gazecie nie znajac calej prawdy?chcialo by sie posluchac matki wersji.

<Mona 05.07.2015 19:33
Matka nie miała kontaktu z dzieckiem. Ojciec dziecka bardzo to utrudniał, a sądy niemiecki każdy kto trochę poczytał na ten temat stoją murem za swoimi obywatelami, nawet jeśli mają podwójne obywatelstwo. Szkoda mi matki dziecka

CBoska Andzia 06.07.2015 14:53
.. no tak. Sąd sądem a sprawiedliwość powinna być po naszej stronie.

renacia 07.07.2015 15:59
Cboska andzia czytajac artykuly o tej sprawie to ojciec bardzo utrudnial matce kontaktow z matka.watpie w to czy to jest czysta milosc ojca do corki.czy chec zemsty do matki corki.matka wyglada na bardzo atrakcyjna kobiete i do tego wyksztalcona.czy ktos pomyslal jak czuje sie matka ktorej zabiera sie dziecko?i ciekawi mnie na jakiej podstawie odebrano jej prawa rodzicielskie?bo na alkoholiczke czy narkomanke nie wyglada.a przeciez ma prawo do dziecka,swojego dziecka,ktore urodzilaw bolach.cboska andzia masz dzieci?a wiec oddaj ojcu i nie mniej z nimi kontaktu.wtedy moze zrozumiesz bol matki,ktora jest zmuszona do tego czynu aby przytulic swoja coreczke.cboska andzia czy chcialabys aby inna kobieta wychowywala twoje dziecko?ludzie postawmy sie w miejscu tej matki.jesli rodzice nie dojda do ladu to moze dojsc do tragedi.ktos komus wymierzy sprawiedliwosc.wspolczuje rodzicom i larze.a tu chodzi tylko o dobro dziecka.

CBoska Andzia 07.07.2015 21:38
A tatuś ma prawo przytulić swoje dziecko? Nie można osądzać o winie nie znając decyzji sądu w zakresie uzasadnienia. Można jedynie domniemać, że mamusia w tej ocenie wypadła niekorzystnie. Sąd to nie bezmyślna maszyna urzędowych ignorantów.

hedwig 13.07.2015 15:56
Hedwig (gość) • 13.07.15, 15:51:39 I tutaj przychodzi do głowy starotestamentalny "Salomonowy wyrok". Otóż król Salomon, chcąc rozstrzygnąć spór o dziecko między dwiema kobietami , rozkazał rozciąć je na pół i podzielić między nie, Rzekoma matka zgodziła się na to, natomiast prawdziwa błagała króla o to, aby nie robił tego i oddał tej nieprawdziwej, aby tylko uchronić swoje dziecko. Wiem ,że Joanna S. zrobiłaby tak samo, bo to co robiła, robiła z wielkiej miłości i bezsilności wobec niemieckiego wymiaru sprawiedliwości i ojca tyrana, który zgodziłby się z pierwszym wyrokiem Salomona. Matka i babcia Lary znajdują się teraz na rozdrożu i nie wiedzą co mają zrobić, bo wszystko, co zrobią jest niewłaściwe, a zawrócić nie ma dokąd. Trzeba tylko modlić się o opamiętanie dla Thomasa. Obydwoje rodzice zrobili dziecko krzywdę, ale gdyby ojciec odstąpił od zemsty(inaczej tego nazwać nie można) jest szansa na prawie normalne życie małej Lary, chociaż ślad pozostanie

Tak sobie 13.07.2015 19:47
I nasuwa mi sie pytanie"byc dzieckiem czy nim nie byc?"jeden z rodzicow wygrywa w sadzie ale przegrywa w zyciu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama