Jak widać piękna wiosenna pogoda bardziej nastraja do rozmyślań niż do skupienia się na prowadzeniu auta. Do kolizji doszło kiedy jadące w kolumnie auta zaczęły zwalniać, aby w końcu zatrzymać się na moście nad rzeką Kwisą. Wtedy to na tył stojącego już VW Sharana najechał kierowca Skody Oktavia, w wyniku uderzenia Sharan uderzył w stojącego przed nim Nissana. Po prostu zagapiłem się – tłumaczył na miejscu sprawca kolizji – miesięcznie robię po 15000 km i jest to mój pierwszy dzwon odkąd mam prawo jazdy.
W sumie trzema autami podróżowało pięć osób w tym małe dziecko w foteliku, szczęśliwie wszyscy uczestnicy kolizji wyszli ze zdarzenia bez szwanku. Ruch na moście odbywa się w tej chwili wahadłowo.
Napisz komentarz
Komentarze