Włamanie do salki katechetycznej przy parafii w Gryfowie Śląskim ujawnili harcerze, którzy spotkali się na zbiórce w sobotę rano. Okazało się, że nieznany wtedy sprawca, po wyłamaniu drzwi, dostał się do środka i ukradli rzutnik oraz zestaw nagłaśniający służący właśnie harcerzom i ministrantom. Nie pogardził także innymi rzeczami m.in. metalowy wieszak, świeczki i rzeczy przygotowane przez harcerki do wykonania stroików świątecznych. Wyrwał również kable zasilające skradzione urządzenia, które to ułożone były podtynkowo w ścianie.
Po otrzymaniu informacji o włamaniu sprawą natychmiast zajęli się policjanci z Komisariatu Policji w Gryfowie Śląskim. Oględziny miejsca przestępstwa i opis skradzionego mienia wskazywał na straty opiewające na kwotę ponad 3000 złotych.
Funkcjonariusze działając w tej sprawie skontrolowali miejsca gdzie ewentualnie sprawca mógłby takie rzeczy sprzedać oraz wytypowali trzy mieszkania, w których mogło znajdować się skradzione mienie. Jak się okazało już pierwsze przeszukanie przyniosło pozytywne rezultaty. W mieszkaniu 22-latka podejrzanego o związek z tym przestępstwem, policjanci odnaleźli skradziony zestaw nagłaśniający oraz część skradzionych przedmiotów. Dalsze czynności funkcjonariuszy pozwoliły na ustalenie i zatrzymanie drugiego mężczyzny podejrzanego o włamanie. Tym razem 27-letniego mieszkańca Gryfowa Śl.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Za swój czyn odpowiedzą teraz przed sądem, a grozić im może kara pozbawienia wolności do lat 10.
Napisz komentarz
Komentarze